Geoblog.pl    marianka    Podróże    W Krainie Azteków i Majów - Meksyk    Lechero
Zwiń mapę
2018
20
maj

Lechero

 
Meksyk
Meksyk, Veracruz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3814 km
 
Jeśli szukać gdzieś początków hiszpańskiego Meksyku, to na pewno trzeba dotrzeć tu.
W Wielki Piątek, 21. kwietnia 1519 roku Hernán Cortés przybił do meksykańskiego brzegu i założył tymczasowy obóz w miejscu dzisiejszego miasta Veracruz. Była to pierwsza hiszpańska osada na terenie Meksyku. Osada ta potrzebowała dobrych 80 lat, żeby przekształcić się w miasto. Dla porównania, zniszczenie imperium Azteków zajęło Cortezowi 2 lata.

Przez kolejne 400 lat Veracruz było najważniejszym portem i meksykańskim oknem na świat - przede wszystkim to tu wszelkie światowe nowinki przybijały na brzeg (dla równowagi - tutaj też meksykańskie srebro opuszczało rodzinną ziemię). I jak to w porcie bywało, atmosfera była i podejrzana i kosmopolityczna.

Bywało też niebezpiecznie. To tu często ataku dokonywały floty wrogich państw, a latami miasto dręczyli piraci. Aby choć trochę uchronić się przed ich atakami, na położonej blisko lądu wysepce zbudowano potężny fort San Juan de Ulua. A gdy nie musiał już pełnić funkcji obronnej, zamieniono go w więzienie, podobno o szczególnie nieludzkich warunkach. Z czasem też dobudowano drogę łączącą wyspę, na której fort się znajduje, ze stałym lądem. Dziś fort jest atrakcją turystyczną.

Do niedawna w Veracruz czuć było trochę tę podejrzaną atmosferę - miasto uchodziło za niezbyt bezpieczne miejsce. Uważać trzeba było i na uliczne strzelaniny i na podejrzane taksówki. Szczęśliwie wygląda na to, że miasto zaczyna sobie z tym radzić. Byłam pod wrażeniem tego, że wymieniono tu wszystkich policjantów, tak aby ukrócić korupcję. Faktycznie, przez cały czas pobytu w Veracruz czuliśmy się bardzo bezpiecznie (z drugiej strony też nie wychodziliśmy z domu wieczorami i poruszaliśmy się po centrum).

Jednym z naszych ulubionych miejsc w mieście była długa, ciągnąca się kilometrami promenada, pełna kawiarni, restauracji i wypoczywających na niewielkich plażach mieszkańców. Najsłynniejsza z pobliskich plaż jest w Boca del Río na południu od centrum.

Idąc stamtąd promenadą do centrum dochodzi się do największego w Ameryce Łacińskiej Akwarium. W weekendy są tam tłumy rodzin z dziećmi, co nie dziwi ze względu na ciekawą ekspozycję - podziwiać można żywe papugi ary, żółwie, mnóstwo ryb w ładnie zaaranżowanych akwariach, rekiny, manaty oraz małe pingwiny. Nie ukrywam, że sama mam mieszane uczucia co do takich miejsc. O ile same akwaria można jeszcze obronić, to mam wątpliwości co do etyczności organizowania np. pokazów sztuczek delfinów (tak więc . my część z delfinami ominęliśmy, zadowalając się sami akwariami).

Samo zabytkowe centrum jest małe i urocze, pełne białych budynków i dość niewielkie. Zocalo jest bardzo eleganckie, nieco mniej zacienione drzewami niż główne place innych meksykańskich miast. Z jednej strony otacza je katedra, z drugiej strony Ratusz, a z reszty kamieniczki z kawiarniami pod arkadami. Tuż za Zocalo zaczyna się Malecón, nadbrzeżny bulwar. To tu marynarze wyruszający w długie rejsy żegnali się z Meksykiem i swoimi bliskimi. Podobno obowiązkowym i ulubionym rytuałem przed opuszczeniem Veracruz była wizyta w Gran Café de la Parroquia. Ta kawiarnia, a przede wszystkim podawana tam kawa Lechero to symbol całego miasta. Po jednej wizycie w tym miejscu, zrozumieliśmy dlaczego (nagraliśmy nawet dla Was filmik z rytualnego nalewania tej kawy :))! Jeśli wrócimy do Veracruz, to właśnie na kawę!




Przydatne adresy
* Gran Café de la Parroquia, Av. Valentín Gómez Farias 34, Faros (ma kilka filii) - kawiarnia instytucja. Koniecznie zamówcie Lechero!
* Los Giros, 547, Bv. Adolfo Ruíz Cortines, Costa Verde (też ma kilka filii) - wspaniałe taco al pastor i burrito!

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (28)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
stock
stock - 2018-09-30 18:57
Patrząc na zdjęcia kolejny raz sobie myślę, że tam jest chyba czyściej niż w Europie, a historyczne centra miast w porównaniu z Polską perfekcyjnie odnowione.
 
zula
zula - 2018-10-01 05:40
Mała Róża za "chwilę" będzie piękna wysoką dziewczyną- miło patrzeć!
Nagranie z kawą świetne...a kot wyjątkowy :)
 
mamaMa
mamaMa - 2018-10-04 21:39
Jakie ten kot ma oczy! I jest na smyczy?

Kawowa ceremonia boska!

Czy w tym miasteczku jest naprawdę wciąż niebezpiecznie czy nie wychodziliście wieczorem z zupełnie innych powodów?
 
marianka
marianka - 2018-10-06 20:55
@stock: nie zwróciłam na to uwagi, ale faktycznie, po Twoim komentarzu myślę, że coś w tym jest! Dodam do tego, że centra meksykańskich miast mają chodniki przystosowane do wózków - krawężniki obniżają się przy przejściach dla pieszych!
 
marianka
marianka - 2018-10-06 20:55
@zula dzięki kochana!
 
marianka
marianka - 2018-10-06 20:58
@mamaMa: kwestię bezpieczeństwa jeszcze będę opisywać w ogólnym opisie z meksykańskimi poradami, ale co do samego Veracruz, to bezpieczeństwo się bardzo poprawiło i w dzielnicy, w której mieszkaliśmy nie miałabym oporów, żeby gdzieś wyjść wieczorem. My nie wychodziliśmy ze względu na to, że Róża chodziła wcześnie spać (koło 20), a Rafał wieczorami pracował.
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023