W naszym przewodniku po Meksyku nie ma żadnej wzmianki o Tehuacanie.
My sami trafiliśmy tam nieco przypadkowo - z Puebli wypędziły nas karaluchy, niemożność znalezienia na szybko nowego sensownego mieszkania i poczucie, że w sumie w tym mieście i tak widzieliśmy wszystko, co chcieliśmy. Tehuacan rzucił się nam w oczy na mapie i wydał się po prostu idealnie położony.
Dopiero na miejscu zrozumieliśmy, że trafiliśmy na meksykańską, nieodkrytą jeszcze perełkę.
RzeźZatrzymaliśmy się w hotelu przy głównym placu miasta, zielonym
Parku Juarez. Bez względu na porę dnia i nocy, tam zawsze się coś działo - od karaoke, koncertów lokalnej orkiestry, po przeróżne festiwale, z których, jak się zresztą okazało, Tehuacan jest znany. Najsłynniejszy z nich to
'La Matanza', w wolnym tłumaczeniu
rzeź. Tehuacanie świętują wtedy przywiezienie kóz do Meksyku (w XVII wieku), co dało początek niesamowicie bogatej i zróżnicowanej tradycji kulinarnej regionu (jak się domyślacie, dania zawierają w sobie wszelkie możliwe części zwierząt). Najsłynniejsze danie miasta to
mole de calderas (mięso z koźlego biodra w sosie chili).
MuralPark Juarez otaczają dość zróżnicowane budynki - od sporych sklepów ewidentnie wybudowanych po roku 2000, przez piękną barokową
Katedrę Niepokalanego Poczęcia z cudowną biało-granatową kopułą, po imponująco elegancki XIX-wieczny
Ratusz Miejski, który początkowo był najwyższym budynkiem w mieście, ponieważ był pierwszym... budynkiem, który w ogóle miał piętro!
Dziś (nie)wątpliwego uroku dodaje mu fantazyjny mural na suficie podcienia, który ma reprezentować ewolucję Tehuacanu i okolic.
Spacerując po mieście nie można też pominąć eks-klasztorów: XVI-wiecznego
św. Franciszka i
El Carmen, dziś muzeum kultury z pięknymi ogrodami.
MinerałyTehuacan stoi drobiem (to najważniejszy 'jajeczny' region Meksyku!) i minerałami. Te drugie podziwiać można w
Muzeum Minerałów, które reklamuje się jako unikalne w Ameryce Łacińskiej, bo prezentujące ponad 10000 minerałów, meteorytów i skamieniałości. Oprócz tego całkiem sporo minerałów znajduje się w tryskającej tutaj wodzie mineralnej o leczniczych właściwościach. Opowiada o niej
Muzeum Hydromineralne, a firma Peñafiel (dziś część Cadbury Schweppes) rozprowadza ją po całym kraju.
KukurydzaTehuacan ma bardzo długą historię. Jak w większości miast regionu, osadnictwo kwitło tu na długo przed przybyciem Hiszpanów. Dowodów na to szukać należy w
Muzeum Archeologicznym.
Swoją drogą, miasto mieni się
kolebką kukurydzy - to tu znaleziono najstarsze ślady uprawy tej rośliny, z najstarszą skamieniałą kukurydzą na czele.
KaktusyAle to dlaczego tak naprawdę i przede wszystkim warto przyjechać do Tehuacanu, kryje się 30 minut jazdy autem od jego centrum. To Ogród Botaniczny
Helia Bravo Hollis, będący małym wycinkiem ogromnego
Rezerwatu Biosfery Tehuacan-Cuicatlán o nieprawdopodobnej bioróżnorodności (szacuje się, że aż 1/3 tutejszych roślin to gatunki endemiczne). Jednym z jego licznych cudów jest las kaktusów pałczaków (będący największym zagęszczeniem tych roślin na świecie)! Meksyk stara się o wpisanie tego miejsca na listę UNESCO (na razie rezerwat jest na tzw. 'tentative list').
Przyznam szczerze, byliśmy oczarowani tym miejscem i zdecydowanie je polecamy. Właśnie tak sobie wyobrażałam Meksyk - nieco pustynny krajobraz, kaktusy i mocne słońce!
Turystyka tylko lokalnaO Tehuacanie nie było słowa w naszym przewodniku. Internet też był dość skąpy jak chodzi o informacje. Natomiast ich prawdziwą skarbnicą był niewielki kiosk 'Tourist Information' na głównym placu miasta. Dostaliśmy tam nawet ładną, kolorową broszurkę na temat Tehuacanu. Dodam tylko, że ani tam ani w żadnej z odwiedzonych przez nas atrakcji nikt nie mówił po angielsku ani też nie było angielskich napisów, co daje pewien pogląd na to jak bardzo lokalna jest tu turystyka. Szczerze polecam aby to zmienić :)
Informator* Ogród Botaniczny mieści się w okolicach miasteczka Zapotitlan Salinas. Z Tehuacanu najłatwiej (i najtaniej) się tam dostać lokalnym autobusikiem
camiones, który wysadzi Was przed samą bramą ogrodu. Przystanek początkowy w Tehuacanie mieści przy ulicy Josefa Ortiz de Dominguez (obok skrzyżowania z ulicą Centenario). Szukajcie znaku z kierunkiem 'Texcala'.
Przydatne adresy* Tacos Ricky's, Calle 2ª J. Ma. Morelos y Pavon 106: niewielka tacosiarnia przepysznym taco.