Geoblog.pl    marianka    Podróże    Królewiec    6
Zwiń mapę
2014
03
maj

6

 
Rosja
Rosja, Kaliningrad
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 196 km
 
Nawet więc w stosunkowo niezależnym i europejskim Obwodzie widać tę wierną i staranną Putinomanię. I choćby Kaliningradczycy nie bardzo się chcieli do tego przyznać, to widać to wyraźnie. Najlepsze drogi w całym Obwodzie (słynącym zresztą z fatalnych nawierzchni) są właśnie między lotniskiem a Pionierskim, gdzie Putin ma swoją rezydencję. Tylko tutaj dziurawy asfalt słabej szosy niespodziewanie przechodzi w gładką jak stół, równiutką nawierzchnię nowoczesnej dwupasmówki.

Nietrudno więc sobie wyobrazić jak wielkie poruszenie w mieście wywołuje oficjalna wizyta głowy państwa. Gdy jakiś czas temu prezydent zawitał do Kaliningradu, to z radości przemalowano na błękitno Dom Sowietów, który jako nigdy nieużywana, szara ruina straszył miasto ze wzgórza.

Na tym samym wzniesieniu w czasach pruskich stał stary zamek krzyżacki, siedziba książęca. Gdy po wojnie Sowieci wkroczyli do miasta, to bardzo szybko zaczęto się zastanawiać co zrobić z naruszonym bombardowaniami królewieckim zamczyskiem. Symbol pruskiej władzy, surowej dyscypliny możnych i feudalizmu nie pasował do nowych czasów i nowego miasta, przemianowanego już na Kaliningrad. W 1968 ruiny zamku wysadzono w powietrze. Tak się stało, że nikt nie pomyślał albo też nie chciał usuwać zamkowych fundamentów i postanowiono na nich wybudować nowoczesny symbol miasta – Dom Sowietów. Traf chciał, że owe, zupełnie nieprzystosowane do betonowego wieżowca fundamenty okazały się być jego zgubą – niestabilna konstrukcja budynku sprawiła, że nie nadawał się do użytku i nigdy nawet nie został ukończony. Jego pokraczna sylwetka, ziejąca dziurami w miejscach okien i drzwi, wydawała się wręcz bardziej być kpiną niż dumą socjalizmu. Aż do teraz, gdy na cześć nowego cara uzyskała odłażący już, błękitny kolor i proste atrapy okien.

Kola szybko wyrwał nas z rozmyślań nad tą sowiecką symboliką, radząc, żeby przekupić strażnika tego szkieletora i wejść na górę. Podobno widok stamtąd na miasto nie ma sobie równych!

*

Misza nie wierzy w plany odbudowy zamku. Zamaszyście kiwa głową, gdy zawzięcie tłumaczy nam, że możemy sobie to zwać klątwą kogokolwiek (chwiejna i szpetna konstrukcja Domu Sowietów zwana jest tutaj Klątwą Prusaków), ale wstrętny wieżowiec tak szybko stąd nie zniknie. Może i monumentalny gmach szpeci miasto i nie ma szans przyciągnąć tylu turystów ile stary, ceglany zamek (ha, nawet i tu zawitał zgniły kapitalizm!), ale władze po prostu nie mają pieniędzy na takie ekstrawagancje. Wystarczy, że nad brzegiem rzeki budują piękne i nowoczesne oceanarium. Jeśli czymś przyciągną turystów, to raczej tym.

Patrzymy z niekłamanym zachwytem na bardzo atrakcyjne wizualizacje morskiego muzeum, ale Misza dalej przekonuje nas, że nie takie obietnice to on tutaj widział. Opowiada o tym jak pamięta, gdy w 2008 roku przeprowadził się tu z dalekiej, syberyjskiej części Rosji. Był właśnie maj i miasto tonęło w tulipanach. I aż chciało się żyć, gdy się na to patrzyło – każdy plac, każde rondko, każdy kwietnik był obsadzony najpiękniejszymi tulipanami. A teraz co? Ledwie kilka podwiędłych kwiatków na najważniejszych skwerach. Nie ma szans na odbudowę zamku.

- A widzicie tę bramę? To Brama Królewska, jeszcze z pruskich czasów. Piękna prawda? Cegła odczyszczona, odrestaurowane pomniki trzech władców, przywrócone herby... To Niemcy odbudowali niedawno. Chyba byli zażenowani naszym podejściem do zabytków – niefrasobliwie dodaje Misza.



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2015-01-09 13:18
to jak malowanie trawy na zielono........byle zamydlić oczy......
 
Eugene
Eugene - 2015-01-09 14:00
Cóż powiedzieć, co napisać? - jaki pan taki kram!
 
vlak
vlak - 2015-01-09 15:13
W sieci jest dużo pocztówek i innych przedwojennych zdjęć z Królewca. Warto obejrzeć jakie to było niezwykłe miasto. Są też zdjęcia ruin zamku przed wyburzeniem.
 
genek
genek - 2015-01-09 21:20
Królewiec - miasto, w którym spędziłem Sylwestra 1992/1993 z dwoma kolegami i dziesięcioma litrami wódki ..... przezylismy :))
 
marianka
marianka - 2015-01-09 21:29
Haha, Genek to trójka na dziesięciu, nieźle;)
 
mirka66
mirka66 - 2016-02-08 19:25
Kolejne piękne miejsce.
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 37.5% świata (75 państw)
Zasoby: 671 wpisów671 3877 komentarzy3877 12806 zdjęć12806 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.12.2021 - 01.01.2024
 
 
31.03.2016 - 26.07.2023