... zatrzymaliśmy się na chwilę w Guadix.
Chwila błądzenia po słabo oświetlonych zaułkach miasta, cofanie i wreszcie dotarliśmy do tego, z czego Guadix w głównej mierze słynie - całej dzielnicy domów wydrążonych w skałach.
Podobno tutejsze jamy skalne zamieszkane są od czasów arabskich i trudno się temu dziwić. Jeszcze w Tunezji widzieliśmy tzw.
'Domy Troglodytów' i słuchaliśmy o tym jak wspaniale chronią w czasie upałów.
Pewnie, gdybyśmy nie zawitali tutaj taką późną porą, mielibyśmy szansę na odwiedzenie jednego z takich podziemnych domostw i przekonanie się, że standard ich wyposażenia nie odbiega od hiszpańskiej przeciętnej (mimo, że tradycyjnie
Las Cuevas były zamieszkane przez biedotę). Albo zawitalibyśmy do jednego z dwóch tutejszych muzeów, prezentujących historię skalnego życia. A tak to pozostał nam jedynie spacer między wystającymi z ziemi bielonymi kominami, drewnianymi drzwiami i zaparkowanymi przed jaskiniami autami.
Niestety warunków na zdjęcia zbytnio nie było (wybaczcie więc to, co jest w galerii!), polecam więc samemu znaleźć zdjęcia jaskiń z Guadix, bo warto to zobaczyć.
A my wsiadamy w auto i jedziemy dalej. Kto wie gdzie;)?