Andaluzyjska droga ma różne oblicza.
Przeważnie myśląc o niej, przychodzą nam przed oczy cuda architektury, niepowtarzalne, pełne życia tradycje i intensywne smaki kulinarne. To zdecydowanie prawda i sama, nawet po tej wyprawie mam podobne andaluzyjskie skojarzenia.
Ale trzeba pamiętać, że andaluzyjska droga pokaże nam także cudowne krajobrazy (nie zawsze pustynne!), sielskie wioski i Parki Narodowe!
*
Naszym pierwszym andaluzyjskim przystankiem był sam brzeżek
Parque Natural de las Sierras de Cazorla. Przekraczając Gwadianę Mniejszą o niezwykłym kolorze (pobliska tama stworzyła to piękny zalew), po prostu musieliśmy się zatrzymać. Jadąc dalej przez te tereny żałowaliśmy bardzo, że nie mamy więcej czasu, bo wypad w pobliskie góry kusił nas bardzo.
Nie był to zresztą jedyny raz, gdy oczarowani nieoczywistym pięknem Andaluzji po prostu musieliśmy się zatrzymać, porzucić auto choć na chwilę i wpatrywać się w to, co przed nami. Przemierzając prowincję
Jaén stanęliśmy przy jej absolutnym symbolu,
gaju oliwnym. Szaro-zielone, niskie drzewka, ciągnące się rzędami po horyzont zachwycały swoją wolą przetrwania w tej wyschniętej okolicy. Skurczone, jakby w poszukiwaniu wody u korzeni konsekwentnie wzięły we władanie tę krainę i długo potem jeszcze towarzyszyły nam w andaluzyjskiej drodze.
Niedługo potem dane nam było ujrzeć jeszcze jeden prawdziwy symbol andaluzyjskiej drogi -
czarnego byka. Stojące samotnie na przydrożnych wzniesieniach buhaje tak bardzo zrosły się z tutejszym krajobrazem, że mało kto pamięta, że dawno temu postawiła je tu firma produkująca sherry (Osbourne) jako swoją reklamę.
Podróżując przez Andaluzję nie można też zapomnieć o jej
Białych Miastach. Cudowne
Pueblos Blancos, małe białe miasteczka wyraźnie odcinają się śnieżną, wyczyszczoną bielą od surowych, zakurzonych pagórów i wzgórz. Fascynowały one podróżnych tak bardzo, że stworzono nawet specjalny szlak turystyczny
Ruta de los pueblos blancos między nimi. Rzeczywiście, wynurzające się gdzieś z dala wapienne ściany domów w małych, sennych miasteczkach miały w sobie coś magicznego.
Andaluzjo, jesteś piękna!