Geoblog.pl    marianka    Podróże    W Krainie Dobrych Ludzi - Białoruś i Wileńszczyzna    Polski kawałek Białorusi
Zwiń mapę
2013
29
kwi

Polski kawałek Białorusi

 
Białoruś
Białoruś, Sopoćkinie
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 203 km
 
Z każdą minutą coraz bardziej wydawało się, że już naprawdę dojeżdżamy na koniec świata.
Busik podskakiwał na licznych wybojach, od czasu do czasu zatrzymując się na umownych przystankach, gdzieś zupełnie w szczerym polu.
Za brudnymi szybami powoli przesuwały się niedawno obsiane pola, czasem kilka drzew, a przy tym absolutnie żadnych zabudowań i ludzi. Monotonny krajobraz sprawiał, że wydawało nam się, że dookoła nic się nie zmienia.
Poza jednym - coraz częściej zamiast rosyjskiego Zdrastwujtie!, podróżni pozdrawiali się naszym swojskim Dzień dobry!.


Tak właśnie mijała nam droga do Sopoćkiń, jednej z najbardziej polskich miejscowości do Białorusi.
Zresztą to jedyne miasteczko w tym kraju, gdzie dopuszczono do użytku dwujęzyczne nazwy ulic - polskie i białoruskie. I choć dziś słychać tu raczej dziwny dialekt z pogranicza, to czuć, że to trochę inny kawałek Białorusi.
Mieszkańcy, w większości Polacy (przed wojną było tu też masę Żydów) bardzo zresztą zawsze dbali o swoją odrębność. Tuż po wojnie, kiedy okazało się, że przesunięta kilkanaście kilometrów na zachód granica pozostawia Sopoćkinie po stronie białoruskiej, społeczność miasteczka wystosowała do Ambasady Polskiej Moskwie list o następującej treści:

"wobec tego że rejon sopoćkiński zamieszkały jest w 100% przez Polaków i na podstawie Krymskiej konferencji granica powinna być przemieszczona po linii Kerzona, a linia ta przechodzi po rzece Niemen i dlatego cały rejon sopoćkiński przypadnie Polsce i dlatego nie należało by rujnować ludzi materialnie w tym rejonie, a szczególnie teraz przed żniwami, dlatego i prosimy Pana Posła o terminową interwencję zatrzymania wywozu Polaków z tego rejonu oraz roztoczenie opieki nad nami" (za Wikipedią)

Na nic jednak nie zdały się prośby o interwencję i zmianę granic. Polskie władze, będące pod całkowitym wpływem ZSRR, nie mogły zrobić nic. Polaków jednak stąd nie wywieziono, co jest swoistym ewenementem.

Trudno jednak mówić o Sopoćkiniach jako o miasteczku, którym niegdyś było. Dziś przypomina bardziej spokojną wioskę z małym ryneczkiem (nad którym góruje rzecz jasna pomnik czerwonoarmiejców). Gdzieś przemknie furmanka, ktoś czerpie wodę ze wciąż działających studni, a przed domami z ogródkami, kurnikami i obowiązkowymi budami dla psów, godzinami stoją ich gospodarze i dyskutują o losach wszechświata.

O czasach, w których miejscowość prosperowała lepiej przypominają widoczne z daleka pseudobarokowe hełmy na wieżach kościoła Wniebowzięcia NMP i św. Jozafata Kuncewicza. Położony na uboczu kościół miewał lepsze i gorsze czasy - założony za dostatnich czasów I RP, po powstaniu styczniowym zamieniony na cerkiew (na szczęście na krótko), dziś, dzięki powiązaniom z polskimi parafiami, jest sopoćkińskim strażnikiem dawnych, polskich tradycji.
Kto wie, jak długo jeszcze się tu utrzymają?


******************************************

Informacje praktyczne:
* 1 zł to ok. 2 000 BYR
* Z Sopoćkiń blisko do białoruskiej strony Kanału Augustowskiego, który warto odwiedzić przy okazji wizyty w tych rejonach.
* Bus Grodno - Sopoćkinie: 12 000 BYR
* Bus Sopoćkinie - Grodno: 9 000 BYR (inny przewoźnik)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2013-06-15 15:09
Gospodarze, którzy godzinami rozmawiają nie o świecie, ale o wszechświecie - to dopiero jest ewenement!!!
 
mirka66
mirka66 - 2013-06-15 20:10
Dobrze ,ze chociaz tu jest troche Polski.Biedna ta Polonia na Bialorusi.
 
BoRa
BoRa - 2013-06-17 17:59
ale stare chaty!
 
zuzkakom
zuzkakom - 2013-06-20 12:38
Wygląda jak skansen o__O
 
geminus
geminus - 2013-06-21 00:59
Gdybys kiedykolwiek dotarla do Baranowicz to prosze opisz je dokladnie. Moja Mama tam mieszkala przed wojna i jestem ciekaw jak wyglada to miasto dzisiaj. Tylko twoj opis gwarantuje aktualnosc i obiektywizm. A do tego te piekne fotki. Pozdrawiam.
 
Teresa
Teresa - 2013-10-09 17:08
Dzięki za zdjęcia z Sopockiń, dla mnie to jest najcudowniejsze miejsce na świecie, bo tam się urodziłam, ale niestety nie bywam tam, ale nie ma dnia, żebym nie myślała.
 
undefined
undefined - 2013-10-10 09:08
Pani Tereso, bardzo dziękuję za miły komentarz Szalenie się cieszę, że mogłam choć trochę przypomnieć Pani to miejsce.
Nas trochę oczarowało swoją spokojną i nostalgiczną atmosferą.
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023