Gdy pisałam o Koloseum, nie mogłam nie mówić o cudzie.
W Rzymie jest jeszcze jeden podobnej klasy i rangi antyczny budynek.
Tu jednak nie mogę oprzeć się na innym słowie niż DOSKONAŁOŚĆ.
Chodzi o bowiem Panteon, który jest przykładem doskonałej architektury i doskonałego... szczęścia w dziejach;)
Doskonałość od początku przyświecała fundacji tego budynku.
Jak wskazuje nazwa, 'Panteon' miał być świątynią poświęconą wszystkim bogom, jakim znał ówczesny świat (II w.n.e., rządy cesarza Hadriana) - rodzimym rzymskim, zaadaptowanym greckim, a także tym bardziej egzotycznym jak bogowie perscy, syryjscy czy egipscy. Dzięki temu, żadne bóstwo miało nie być urażone pominięciem, co wydawało się być doskonałym posunięciem;)
W praktyce jednak Panteon był poświęcony siedmiu najważniejszym bogom Rzymian - Jowiszowi, Marsowi, Neptunowi, Wenus, Merkuremu, Saturnowi i Plutonowi.
Położenie, które wybrano, również można określić mianem doskonałego - w sercu Pola Marsowego, które w czasach budowy Panteonu przeżywało swój rozkwit i cieszyło się największym poważaniem. Okazało się to bardzo uniwersalnym wyborem - dziś również lokalizacja Panteonu wydaje się być idealna. Leży on w sercu starego miasta, tak iż nie da się niemal go przeoczyć spacerując uliczkami Rzymu.
Placyk, przy którym stoi, Piazza della Rotonda, sam w sobie także jest bardzo uroczym miejscem, pełnym kawiarenek i restauracyjek oraz z wielkim egipskim obeliskiem (przyznam, że jak dla mnie, jest to jedyna rzecz, która zakłóca czar tego miejsca). Jestem pewna, że z takim widokiem nawet kawa lepiej smakuje (o ile to możliwe w przypadku włoskiej kawy;)).
Wspaniałe położenie i przeznaczenie jednak nic by nie dały, gdyby nie doskonała architektura.
Od początku przyjęto solidne założenia: głównym architektem budowy został jeden z najgenialniejszych architektów dawnego świata - Apollodoros. W późniejszych latach został on zgładzony przez cesarza, któremu nie podobał się głos krytyki wobec swoich kolejnych planów budowlanych... Zanim to nastąpiło jednak, ten z pochodzenia Syryjczyk, wzbogacił rzymskie proste formy wschodnimi zdobieniami i szczyptą monumentalizmu.
Plan budynku opiera się na idealnym kole, które zamyka portyk o 18-stu kolumnach ze słynnym napisem M.AGRIPPA.L.F.COS TERTIVM FECIT, co obwieszcza całemu światu, że pierwszym fundatorem i pomysłodawcą Panteonu był rzymski konsul, Marek Agryppa (Hadrian jedynie był kontynuatorem i dokonał przebudowy). Doskonałą harmonię kształtu potęguje fakt, że wysokość budynku w założeniu była równa jego średnicy.
Wewnątrz znajdował się ceremonialny ołtarz, na którym składano i palono ofiary. Wszystko to wśród bogatych zdobień ścian i kasetonów betonowej kopuły. Gdy mowa zresztą o kopule, to właśnie ona zadecydowała o sławie i szacunku do tego budynku. Ma ponad 43 m średnicy i pewnie nie uwierzycie, ale przez 1300 lat była największą kopułą na świecie! Została zdetronizowana dopiero przez florencką katedrę Brunelleschi'ego (XV wiek).
Jak to możliwe, że taki betonowy kolos spokojnie przetrwał tyle lat, osadzony na budynku, który nie ma żadnego zbrojenia?
Tu właśnie dochodzimy do geniuszu projektanta...
Ściany u podstawy mają 6-7 metrów grubości. Idąc jednak ku górze ich szerokość maleje, schodząc do 1 metra przy sklepieniu. Ktoś z Was kiedykolwiek to zauważył;)?
Co więcej, dół ścian zbudowany jest z wielkich głazów i skał, które wyżej przechodzą w lżejsze skały powulkaniczne, a na samej górze w ścianach znajdziemy pumeks, który jest lżejszy od wody. Dzięki tej porowatości kopuła jest więc niezwykle lekka. Równowaga potęgi, masy i lekkości jest wręcz... doskonała;)
W parze z architekturą idzie niezwykła, tajemnicza atmosfera, która panuje w tym miejscu, nawet przy setkach tysięcy przebywających tu turystów.
Gdy stojąc pod sufitem przedstawiającym niebo z gwiazdami wyobrażam sobie jak musiało wyglądać to wnętrze w czasach składania ofiar, nie trudno o skupienie, powagę i ciszę wewnętrzną. Półmrok i chłód tylko potęgują te doznania, przyjemnie odcinając nas od gwaru i życia za ścianami i 20-stotonowymi drzwiami z brązu. Do tego jedynym źródłem światła jest otwór w kopule, przez który ulatniał się ofiarny dym. To rozwiązanie powoduje ciekawą grę świateł i cieni oraz podobno doskonałe właściwości akustyczne. Ów otwór-okulus zwany 'wszystko widzącym okiem niebios' jest olbrzymi - szeroki na niemal 10 metrów. Mówiono, że 5-ciu trzymających się za ręce uczniów mogło by się zmieścić w jego wnętrzu!
Mimo to, deszcz nie był straszny tej świątyni. Doskonałym rozwiązaniem w tym wypadku okazała się marmurowa, wklęsła posadzka ze specjalnymi rowkami, pozwalającymi na odpływ wody, która wpadła do środka.
Cóż więc mogło zaszkodzić tak doskonałej, przemyślanej w 100% świątyni?
Odpowiedź jest prosta - chrześcijaństwo i barbarzyńcy.
Jednak, jak pisałam, jest to budowla wyjątkowa - również i ta przeciwność losu jej nie pokonała. Panteon miał szczęście, bo bardzo szybko został przekształcony w kościół (Santa Maria as Martyres - 'Matki Boskiej od Męczenników'). Dokładniej, około roku 600 chrześcijanie przejęli budynek i ogłosili, że mieszkają w nim demony, a jedynym sposobem aby się ich pozbyć jest poświęcenie Panteonu jako kościoł katolicki. Ochroniło go to przed zburzeniem bądź rozbiórką, a co lepsze, zmiany zostały przeprowadzone tak, aby w jak najmniejszy sposób ingerować w wygląd i strukturę tej budowli. Dzięki temu dziś jest najlepiej zachowanym budynkiem starożytnego Rzymu.
Doskonała passa Panteonu ciągnęła się przez kolejne wieki.
Nie ominął go co prawda epizod bycia fortecą we wczesnych wiekach, ale już w średniowieczu w uznaniu dla jego wartości przeprowadzono pierwszy remont tego budynku. Nadzorował go sam Rafael Santi, który zresztą potem został tam pochowany. Z kolei Michał Anioł, przed podjęciem prac nad Bazyliką św. Piotra długo studiował konstrukcję panteonowej kopuły. Zresztą, kopuła bazyliki jest o pół metra (w innych źródłach znalazłam informację, że o metr) węższa niż kopuła Panteonu!
W Polsce również wzorowano się na tym budynku - kościół św. Aleksandra przy warszawskim placu Trzech Krzyży powstał na podstawie panteonowych inspiracji.
Także i później, w czasach nowożytnych Panteon został szczególnie uhonorowany, pochowani tu zostali królowie Zjednoczonych Włoch - Wiktor Emanuel II i Humbert I.
Jeśli to wszystko co napisałam nie przekonało Was, drogie niedowiarki, o doskonałości tego budynku,
to pozostał mi jeden, koronny argument: wstęp do Panteonu jest darmowy. Dla wszystkich.
Czyż to nie doskonały argument, żeby tam się przejść;)?