Geoblog.pl    marianka    Podróże    Dookoła Alp    Stolica Sabaudii
Zwiń mapę
2011
12
lis

Stolica Sabaudii

 
Francja
Francja, Chambéry
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 728 km
 
Chambéry  to dawna stolica księstwa Sabaudii-Piemontu, nic więc dziwnego, że mówi się o tym mieście, że ma arystokratyczne pretensje i włoski charakter. Mimo, że nie zachwyca tak, jak Annecy, to coś w tym jest.

Swój sukces miasto zawdzięcza położeniu na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych: między Delfinatem (Grenoble), Piemontem (Turyn), Lyonem i Genewą oraz mądrym rządom Amadeusza V Wielkiego, hrabiego Sabaudii. Do dziś czuć tu dostojeństwo i bogactwo tej rodziny panującej. Oprócz tego do 'osobowości' miasta zaliczyć trzeba znów Rousseau, św. Franciszka Salezego oraz ekscentrycznego hrabiego de Boigne, o którym za chwilę.

Podobnie jak Annecy, Chambéry w pobliżu ma jezioro - Lac du Bourget, które jest największym naturalnym jeziorem we Francji (mimo, że jest o wiele mniejsze niż Jezioro Genewskie, to jest całkowicie na terenie Francji). Dlatego też miasto znane jest wszystkim amatorom sportów wodnych. Do tego, mimo wagi historycznych wydarzeń, dziś jest to dość nowoczesne miasto, stawiające na ciągły rozwój swojej oferty kulturalnej;)

Nie mieliśmy na Chambéry wiele czasu. Tym bardziej duże pochwały należą się pro panu z informacji turystycznej, który zaplanował nam szybką, dwugodzinną trasę po mieście. Zaczynała się ona przy najsłynniejszym pomniku miasta - bardzo charakterystycznej fontannie Fontaine des Elephants. Jak sama nazwa wskazuje składa się ona ze słoni sporych rozmiarów. Wzniesiono ją w 1838 na cześć wspomnianego już przez mnie, pochodzącego stąd hrabiego de Boigne, ktory zapisał rodzinnemu miastu cały swój majątek zdobyty w Indiach.

Dalej idąc eleganckimi i szerokimi ulicami zamkniętymi dla ruchu samochodowego, doszliśmy do katedry św. Franciszka (nie muszę chyba tłumaczyć kto jest patronem;)). Początkowo była to jedynie franciszkańska kaplica, w XVIII została konsekrowana jako miejska katedra. Powód, aby tu przyjść jest jednak inny niż jej znaczenie w mieście czy to, że znajdują się tu największe organy w regionie Rodan-Alpy. Także nie to, że wystawiona jest tu kopia Całunu Turyńskiego (który przez pewien czas był przechowywany właśnie w Chambéry). Sklepienie i ściany katedry pokrywa największe malowidło olejne w Europie (6000 m2!!). Naprawdę, skomplikowane, harmonijne wzory robią olbrzymie wrażenie. Niech Was nie zdziwi więc tam widok turystów z otwartymi ustami, zadzierających głowy do góry!

Tuż obok, w dawnym konwencie franciszkańskim jest muzeum poświęcone miastu i Sabaudii, polecane nam w tourist info. Tym razem jednak je ominęliśmy, wybierając zamiast tego spacer po starym mieście. Przy szerokich alejach znajduje się wiele dawnych miejskich pałaców czy rezydencji bogatych mieszczan z czasów świetności miasta. Podobnie jak i katedrę, ozdabiają je liczne olejne malowidła, rzeźby czy małe arcydzieła kute w żelazie. Znajdziemy tu masę kawiarni czy galerii sztuki. Na głównym deptaku, Place Saint Leger odbywał się do tego targ staroci. Jeśli ktoś ma więcej czasu, może podejść trochę dalej, do wiejskiego, ślicznie położonego domku Les Charmettes gdzie mieszkał Rousseau z Madame de Warens.

Zahaczyliśmy jeszcze o modernistyczny budynek Halles i bardziej klasyczny Hotel de Ville, aby w końcu dojść do głównej atrakcji miasta, Château de Chambéry.

Zbudowany w XIV dla książąt i hrabiów Sabaudii góruje nad miastem i ładnie uzupełnia jego panoramę. Rozbudowywany i przebudowywany przez kolejnych władców dziś jest mieszanką stylów od średniowiecznych po dzisiejsze. Niestety można zwiedzać tylko jego część, bo zamek pełni funkcje siedziby władz administracyjnych regionu. Dostępna dla turystów jest późnogotycka Ste Chapelle i wystawa dotycząca dziejów zamków i Sabaudii. Dla reszty kompanii nie była tak interesująca jak dla mnie -> mnóstwo map!!

Wracając do Genewy mijamy jeszcze słynny już za czasów rzymskich (są tu pozostałości rzymskich łaźni) kurort, Aix-les-Bains. Krótkie wahanie czy zwiedzać, ale ostatecznie decydujemy się na szybszy powrót do Genewy. Jak nie tym razem, to następnym;)

Mimo, że Chambéry ma zdecydowanie większy potencjał niż pobliskie Annecy, to jednak nie stanowi dlań konkurencji. Owszem, warto tu spędzić kilka godzin, gdy jest się w pobliżu, ale jeśli macie problem z decyzją co wybrać, to ja zdecydowanie stawiam na Alpejską Wenecję;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-12-08 10:00
Fontanna bardzo ciekawa i ładna ! .
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023