Siófok to przyjemne miasteczko leżące nad Balatonem. Wybraliśmy je z trzech względów - przecina je jedna z głównych dróg na Budapeszt (gdzie próbowaliśmy się dostać), dwa, jest dużo mniejsze niż Pecs, więc łatwiej z niego wyjść, a trzy, nieliczny z jadących tego wieczora busów zmierzał właśnie TAM.
Byliśmy w miasteczku przed 1 w nocy. Na ulicach było całkiem pusto i cicho. Plan był taki, aby znaleźć drogę wiodącą do stolicy, zlokalizować na niej stację beznyznową i iść tam spać. Problem stanowił kierunek, w którym mieliśmy się udać. Na szczęście gdzieś w oddali zamajaczył nam pan wyprowadzający psa... Długo i bezskutecznie próbował wytłumaczyć nam, że Budapeszt jest 140 km stąd i że musimy jechać autobusem. Nie mieściło mu się w głowie, że wystarczy nam jedynie kierunek. Tak czy siak, w końcu nam go zdradził, a reszta planu przebiegła bez zakłoceń.