Geoblog.pl    marianka    Podróże    Za Kaukazem    Turecki raj dla autostopowiczow
Zwiń mapę
2010
07
wrz

Turecki raj dla autostopowiczow

 
Turcja
Turcja, Samsun
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1873 km
 
Przekroczenie granicy tureckiej nie nastręczało specjalnych trudności, poza momentem, w którym musieliśmy znaleźć punkt sprzedaży wiz (co wcale łatwe nie było), tak więc ubożsi o parę dolarów stanęliśmy na ziemi tureckiej.
Naszym dalekosiężnym celem była Kapadocja, leżąca gdzieś w połowie olbrzymiego półwyspu anatolijskiego. Większość planowała tam dotrzeć pociągiem z Erzurum, natomiast my z Rafałem postanowiliśmy spróbować słynnego tureckiego stopa. Co zresztą było fantastyczną decyzją.
Podczas gdy reszta zmagała się z dostaniem się do Erzurum, my najpierw spędziliśmy chwilę czasu pod pierwszym nadgranicznym meczetem oblegali przez grupkę sympatycznych tubylców. Do tego nadeszła jeszcze turecka turystka, ktora mówiła po angielsku i była tak miła, że napisała nam mini rozmówki turecko-angielskie. Bardzo nam potem ułatwiły życie, bo gdy komunikacja z zatrzymanym kierowcą stawała w krytycznym momencie i język mapowo-migowy nie działał, wyciągaliśmy nasz magiczny zeszyt i pełni przejęcia recytowaliśmy 'Mer-ha-ba, Ne-re-je gi-di-jor-sun?' (czyli 'Witaj, dokąd jedziesz?'), co w 100% poprawiało jakość naszej komunikacji:)

Pierwszego stopa złapaliśmy jak z bajki - bez machania. Pan w lekko rozklekotanym aucie sam się zatrzymał, plecaki kazał nam wrzucić na pakę i zawiózł nas do pobliskiej Hopy. Tam, mimo, że w mieście, stopa złapaliśmy też od razu. Trafił nam się dość szalony człowiek. Wyglądał na ortodoksa. Najpierw nic nie mówił, bo się modlił - sprawnie łączył przesuwanie paciorków muzułmańskiego odpowiednika różańca i manewry kierownicy. Potem, gdy skończył dalej nic nie mówił, bo włączył w radiu śpiewu muezinów na pełną moc i śpiewał razem z nimi. Do tego wszystkiego widać było, że jest koszmarnie zmęczony, bo oczy mu się kleiły. Mimo to, (a może właśnie dlatego) jechał jak szalony - wyprzedzał na czwartego, na światłach objeżdżał auta bokiem i wpychał się na przód. Ze znużenia albo niewygody zdarzyło mu się nawet lewą nogę zahaczyć o panel kierownicy i tak jechać:D Był to chyba jedyny kierowca, który rzeczywiście za bardzo ze mną nie rozmawiał, a papierosami częstował tylko Rafała (rzecz jasna wszyscy tam palą, a częstowanie papierosami odbieraliśmy jako swego rodzaju uprzejmość). Ale szczytem jego niefrasobliwości było to, jak chciał obejrzeć naszą mapę, więc rozłożył sobie całą, a Rafałowi na migi kazał trzymać kierownicę i prowadzić jedną ręką z miejsca pasażera!
Nasz ekstremalny kierowca wysadził nas w Trabzon, gdzie chwilę później złapaliśmy czadowego stopa - naszego pierwszego tira. W środku siedziało dwóch bardzo zabawnych Turków.

Właśnie, kilka prawd na temat tureckiego stopa:
1. Tiry są niezawodne.
2. Rzadko kto mówi po angielsku (poza niesmiertelnym 'problem/no problem'), częściej, ale i tak rzadko, po niemiecku.
3. Zgodnie z poprzednim punktem, obowiązującym językiem jest turecki. Ponieważ my z kolei nie znamy tureckiego, pozostało nam porozumiewanie się na migi
4. Dobrze jest jeździć, tak żeby w składzie była dziewczyna - dużo częściej się wtedy zatrzymują.
5. Co do dziewczyn i islamskiej mentalności: my nie spotkaliśmy się w zasadzie w ogóle z jakimikolwiek (no może wyżej opisanym szaleńcem) przejawami szowinizmu, albo innego traktowania dziewcząt. Aczkolwiek spotkani w Tbilisi znajomi mówili, że czasem zdarza się, że zwracają się np. tylko do chłopaka.
6. Raczej nie trzeba się jakoś specjalnie inaczej przebierać do stopa ani mieć zasłoniętych włosów. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku - zbyt duży dekolt nie byłby za dobrym pomysłem. Ale już szorty przechodziły bez problemu.
7. W tirze lepiej, żeby facet siedział koło kierowcy, a dziewczyna dalej, koło okna.
8. Na wszelki wypadek lepiej twierdzić, że jest się małżeństwem. Niezamężna kobieta wszak zawsze jest jeszcze do wzięcia;)
9. Trzeba się (i swoje żołądki!) przygotować na niezwykłą gościnność kierowców.

Jako, że tradycyjnie jedynym wspólnym kanałem komunikacji był język migowy, konwersacja nie była bardzo porywająca. Udało nam się jednak wymienić informacje na temat naszych imion, wieku, stanu cywilnego, ilości dzieci + ich imion lub ich braku (dzieci, nie imion:)), trasy naszej podróży tu i w Gruzji, ich trasy, naszych zawodów i miast pochodzenia, posiadania prawa jazdy i umiejętności pływania.
Dostaliśmy też wielki wór orzechów laskowych jeszcze w skorupkach. Dzięki tej parogodzinnej praktyce umiemy już sobie radzić bez dziadka do orzechów. Choć szczęki nas bolały;)
Podwieźli nas do Ordu, gdzie mieli coś do załatwienia po drodze i gdzie padało. Stanęliśmy pod pobliskim blokiem, żeby trochę się osłonić od deszczu. Wtedy jeden z jego mieszkańców przyniósł nam dwa krzesła swoje, żeby nam było wygodniej! I zadzwonił do swojej żony mówiącej po angielsku, żeby nam przekazała, że on może nas zawieźć na dworzec autobusowy. To było niesamowite!
Gdy przestało padać, znów zabraliśmy się za stopa. Od razu zatrzymał się tirowiec, który
a). nakarmił nas do pełna ciasteczkami
b). zawiózł nas do Fatsy.
Z Fatsy zgarnęło nas młode małżeństwo (ona bez chusty;)) i podwiozło do Unye.

*** Zbiór słów i zwrotów ratujących życie autostopowiczom ***

(w pisowni tureckiej są dwie litery oznaczające odpowiednio nasze 'sz' i 'cz' - są to s i c z ogonkami. Tutaj z braku laku napisałam po prostu 'sz' i 'cz'.
'y' czyta się jak nasze 'j', 'g' z akcentem się nie czyta, nie mam tu takiej litery jest w nawiasie zaznaczyłam poprawną wymowę)

Merhaba - cześć, witam
Hoszczakal - pa
Nereye gidiyorsun? - Dokąd jedziesz?
Biz ____'e gidiyoruz. - My jedziemy do ____
Sagol [czyt. sao] - Dziękuję (najczęściej używany przez nas zwrot:))
Birszey degil [czyt. deil] - Nie ma za co
Evet - Tak
Hayir - Nie
Gunaydin - Dzień dobry
Uyumak - spać
Yemek - jeść
susamak - być spragnionym
su - woda
ekmek - chleb
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Tadzio
Tadzio - 2017-06-30 13:53
Czy oni tacy gościnni jak polscy kierowcy?
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 37.5% świata (75 państw)
Zasoby: 671 wpisów671 3877 komentarzy3877 12806 zdjęć12806 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.12.2021 - 01.01.2024
 
 
31.03.2016 - 26.07.2023