Geoblog.pl    marianka    Podróże    Złota jesień w Korei Południowej    Strefa Zdemilitaryzowana
Zwiń mapę
2022
19
lis

Strefa Zdemilitaryzowana

 
Korea Południowa
Korea Południowa, Imjingak
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1229 km
 
Jedyna lądowa granica Korei Południowej to granica z Koreą Północną.
Nie dość, że jedyna, to do tego jest jedną z najsłynniejszych granic świata.

Granica ta przecina półwysep koreański na pół, w przybliżeniu wzdłuż 38 równoleżnika, ma 238 km długości i w całości jest szeroką na ok. 4 km strefą zdemilitaryzowaną (najczęściej oznaczaną angielskim akronimem DMZ).
Wąska strefa zdemilitaryzowana przedziela jednak tak naprawdę największą chyba strefę ZMILITARYZOWANĄ na świecie - po obu stronach granicy stacjonują milionowe armie, doskonale wyposażone, z najnowocześniejszym i najbardziej niszczycielskim sprzętem (z bronią nuklearną włącznie) na świecie, w stanie ciągłej czujności i obserwacji ruchów przeciwnika. W samej strefie zdemilitaryzowanej znajduje się też największe na świecie pole minowe. Z rozbrojeniem więc to miejsce ma niewiele wspólnego.

Jako strefa buforowa miała oddzielać wrogich sobie Koreańczyków, tak aby ci nie widząc się i nie słysząc, nie prowokowali do wznowienia krwawego konfliktu z lat ’50. Trudno jednak powiedzieć, że strefa faktycznie spełniła swoją funkcję w 100%.
Po pierwsze miały tu miejsce liczne prowokacje obu stron, zakończone nieraz śmiertelnymi potyczkami (najsłynniejsze to Incydent z siekierą oraz Rajd na Błękitny Dom - polecam doczytać :)). W wyniku tych akcji w ciągu ostatnich 70 lat zginęło aż ok. 500 żołnierzy południowokoreańskich, 50 amerykańskich i 250 północnokoreańskich.
Korea Północna wybudowała też 4 (a przynajmniej o tylu wiemy) podziemne tunele pod DMZ (zwane też tunelami agresji), które miały być wykorzystane do potencjalnej inwazji. Rozmach mieli spory - tunele były zelektryfikowane, miały magazyny broni, a nawet pomieszczenia do spania. Szcześliwie dla południa, tunele zostały odkryte przed ich ukończeniem i ‚zneutralizowane’. Dziś można je zwiedzać - Tunelem Trzecim na przykład dojdziemy aż do punktu, z którego przez szybkę w odległych drzwiach na końcu widać Koreę Północną!

Strefa nie jest też miejscem zupełnie opustoszałym. Porozumienie z Panmundżom kończące konflikt w 1953 roku zezwoliło mieszkańcom dwóch wsi - Tae Sung Dong na południu i Kijong-dong na północy - na pozostanie w strefie. Zgodnie z południowym prawem, mieszkańcy Tae Sung Dong muszą spędzić przynajmniej 240 nocy w roku w swojej wiosce, aby zachować swój status rezydenta DMZ. Są też zwolnieni z płacenia podatków i służby wojskowej.
Ciekawsze są losy północnokoreańskiej wioski - już z daleka widać jasne i wysokie budynki jej zabudowań. Biel elewacji i błękit dachów mocno zwracają uwagę, a ich wielopiętrowa, betonowa konstrukcja oraz zamontowana elektryczność była w latach ’50 XX w. rzadko spotykanym luksusem na wsiach całego Półwyspu Koreańskiego. Północna ‚wioska pokoju’ robiła więc olbrzymie wrażenie na patrzących. Jeśli jednak spojrzeli oni wyraźniej, a najlepiej przez dobrą lornetkę, mieli szansę zauważyć, że w tej wiosce brakuje szyb w oknach, betonowe fasady są wydmuszkami, za którymi brak jest mieszkalnych pomieszczeń, elektryczność w domach zapala się regularnie o ustalonych porach, a chodniki miedzy domami są puste (nie licząc podstawianych raz na czas ludzi).
Każda z tych ‚wiosek pokoju’ wsród zabudowań ma olbrzymi maszt z flagą swojego kraju, doskonale widoczną z daleka. Flaga północy wisi zresztą na czwartym największym maszcie flagowym na świecie!

W DMZ jest jeszcze jedno szczególne miejsce, JSA czyli Joint Security Area, leżące ok 800 m od dawnej wioski Pannumdżom, zniszczonej podczas wojny. Jest to jedyne miejsce, gdzie spotykają się i paktują wrodzy sobie Koreańczycy z północy i z południa. Tutaj też, na Moście Bez Powrotu (Bridge of No Return) następowała wymiana jeńców.
"Nazwa mostu pochodzi od postępowania służb amerykańskich, które pojmanym dawały alternatywę: albo zostają w Korei Południowej albo przechodzą na Północ bez możliwości powrotu" (za Wikipedią).
Oczywiście i tej okolicy niestety nie ominęły zbrojne incydenty, chociaż w 2018 roku obie Koree zgodziły się oczyścić JSA z min, broni i uzbrojonych żołnierzy - od tej pory miejsca pilnuje tylko 35 nieuzbrojonych strażników, a JSA służy głównie jako atrakcja turystyczna.
Co ciekawe, dokładnie przez ten teren przechodzi granica i dokładnie na niej ustawione są baraki i budynki, w których odbywały się rozmowy. Dziś można zwiedzać ich wnętrza, a północna część budynków jest jedynym miejscem, gdzie legalnie można odwiedzić Koreę Północną wchodząc z Południowej (absolutnie nie próbujcie jednak wychodzić z budynków północnym wyjściem!) :)

*

W zupełnie niezamierzony sposób DMZ stało się niemal… Parkiem Narodowym! Poprzez wieloletnią ludzką nieobecność na tym stosunkowo dużym terenie, rozpleniła się natura. Mimo min, zasieków i stanowisk nasłuchowych, mieszka tu ponad 100 zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt (ze 267 z Korei), takich jak krytycznie zagrożone wyginięciem koreański lis, tygrys syberyjski, lampart amurski czy żuraw mandżurski. Zidentyfikowano też tutaj 2900 (!!) gatunków roślin.

*

Na koniec kilka słów o zwiedzaniu tego miejsca od strony Korei Południowej:
* Nie można tego robić na własną rękę - trzeba zarezerwować zwiedzanie przez agencję, która organizuje pobyt na terenie DMZ i odpowiada za bezpieczeństwo.
* Wycieczka do DMZ jest tak naprawdę ostatecznie potwierdzona dopiero wieczorem poprzedniego dnia - wynika to z tego, że każdy wjazd na ten teren musi zostać potwierdzony z armią, która dopiero wtedy ocenia czy będzie on bezpieczny czy nie. Dlatego też my mieliśmy dwa podejścia do odwiedzenia DMZ - nie wiem czy pamiętacie, na początku listopada 2022 Korea Północna wystrzeliła w powietrze 10 pocisków różnego rodzaju, z których jeden ponoć po raz trafił pierwszy tak blisko południowokoreańskich wód terytorialnych. Na skutek tego, wizyty w DMZ zostały odwołane. Na szczęście udało nam się tam wybrać w ostatni dzień naszego pobytu, w II połowie listopada.
* Trzeba mieć ze sobą swój paszport, który zostanie sprawdzony na posterunku bezpieczeństwa. Jednak nie każdy paszport zostanie wpuszczony do DMZ - obywatele Afganistanu, Pakistanu, Iraku i paru innych krajów nie zostaną wpuszczeni do strefy. A Południowi Koreańczycy i Chińczycy muszą o swoje zwiedzanie aplikować 2 miesiące wcześniej.
* Obowiązuje dress code - trzeba być ubranym schludnie. Przykładowo dżinsy są dozwolone, jedynie jeśli są czyste (!) i niedziurawe, a zakazane są ubrania sportowe, ubrania stylizowane na militarne, zbyt obszerne, zbyt krótkie, prowokujące, bluzki bez rękawów, klapki i krótkie spodenki. Wynika to z tego, że… Północna Korea często robiła zdjęcia niestosownie lub niedbale ubranym turystom i używała ich do swojej propagandy. Po północnej stronie żadne obostrzenia względem ubioru nie obowiązują. Ponoć w północnej strefie można nawet napić się piwa przy zwiedzaniu :)
* Nie wolno robić zdjęć poza wyznaczonymi miejscami, nawet z wnętrza autobusu.
* Niestety małe dzieci nie mogą odwiedzać JSA, więc ten rodzaj wycieczki dla nas odpadał. Zdecydowaliśmy się więc na bardzo standardowe pół-dniowe zwiedzanie:
1. Zostaliśmy o świcie odebrani z hotelu i ruszyliśmy busem na północ, do Imjingak - to ‚brama wjazdowa’ na teren DMZ. Tam zmieniliśmy autobus na pojazdy zarządzane przez ONZ (tylko takie mają wjazd na teren DMZ).
2. Przy okazji postoju w Imjingak zwiedziliśmy tamtejsze atrakcje: Most Wolności (Freedom Bridge) - stary most kolejowy, którym weterani wojenni wracali z północy, oraz Pociąg Wolności - ostatni pociąg zaopatrujący oddziały południa walczące na północy (co ciekawe, pociąg utknął na stacji po północnej stronie i gdy było jasne, że nie zdoła powrócić na południe, został zniszczony, aby nie dostał się w łapy północy). Jest tu też Mangbaeddan - pomnik dedykowany tym, których rodzinne domy i krewni zostali na północy. Tutaj można się im pokłonić. Pomników jest tutaj w ogóle bardzo dużo i wszystkie oczywiście upamiętniają wydarzenia lub walczących w bratobójczej wojnie z lat ’50. Jest tu także zaplecze gastronomiczne i toalety.
3. Kolejnym punktem programu było przejście Trzecim Tunelem Infiltracyjnym - super przeżycie i wielka szkoda, że nie można wewnątrz robić zdjęć.
4. Byliśmy też w Obserwatorium Dora - mieści się tu krótka wystawa poświęcona wojnie koreańskiej i powojennym stosunkom obu Korei (wiedzieliście, że w ramach eksperymentu uruchomiono 20 lat temu w Korei Północnej okręg przemysłowy Kaesŏng, gdzie ramię w ramię pracowali ze sobą Koreańczycy z południa i północy? Niestety covid ukrócił jego działanie). Obserwatorium ma wielki taras z lunetami, przez które można sobie obserwować resztę DMZ, a nawet kawałek Korei Północnej.
5. Na końcu odwiedziliśmy południowokoreańską wioskę pokoju Tae Sung Dong z obowiązkowym przystankiem na shopping w prowadzonym przez jej mieszkańców sklepiku (Mimo, że nasza wycieczka miała w nazwie 'No shopping', hehe).

Wycieczka do tanich nie należała - za 4 osoby (w tym niemowlę - Wero nie miała wtedy jeszcze 2 lat) zapłaciliśmy $186.30.
Niemniej jednak serdecznie polecam - świadomość tego, w jakim unikalnym miejscu się jest, jest tego warta!

*
To już ostatni wpis z Korei Południowej.
Kolejna relacja będzie z miejsca, które zaskoczeniem raczej nie będzie (a przynajmniej dla tych, którzy śledzą bloga Genka ;)).


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
stock
stock - 2023-08-27 12:14
Ciekawe miejsce, na pewno must see. Ciekawe, ile jeszcze poczekamy na otwarcie północy. Jedyny kraj zamknięty po covidzie.
 
migot
migot - 2023-09-01 18:17
Kwał historii. I mimo raczej mrocznych konotacji i znaczenia część wygląda niemal jak (opustoszały) park rozrywki z miejscami do zdjęć - a nie najlepiej strzeżona granica świata...
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023