Geoblog.pl    marianka    Podróże    Korona Gór Świata    Czarnogóra: Zla Kolata, Góry Przeklęte, 2534 m.
Zwiń mapę
2021
30
sie

Czarnogóra: Zla Kolata, Góry Przeklęte, 2534 m.

 
Czarnogóra
Czarnogóra, Zla Kolata
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23850 km
 
Plażowanie plażowaniem, ale po paru dniach na czarnogórskim wybrzeżu zatęskniliśmy za górami.
Najpierw udaliśmy się w pobliskie góry Lovćen (jeśli ktoś nie był, najserdeczniej polecam Mauzoleum Piotra II Petrovica- Niegosza!), którym ponoć cały kraj zawdzięcza swoją nazwę. Ale co tu dużo mówić, oboje z Rafałem wiedzieliśmy, że bez odwiedzin w południowo-wschodnim skraju Czarnogóry, w Górach Przeklętych (zwanych też Północnoalbańskimi lub Prokletijami) się nie obejdzie!

W rześkie niedzielne popołudnie zawitaliśmy więc do Vusanje, wioski najdalej wysuniętej w góry. Już tutaj krajobrazy były absolutnie zachwycające, powietrze tak rześkie jak tylko w górach bywa, a ludzie (głownie Kosowarzy, zimy spędzający w Prisztinie, lato tutaj) super serdeczni. Plan zakładał, że położony w pobliżu najwyższy szczyt Czarnogóry Zlą Kolatę zdobywać będzie tylko Rafał, a ja z dziewczynami będziemy korzystać z uroków niższych partii tutejszego Parku Narodowego. Trasa na Zlą Kolatę niestety nie nadaje się dla dzidziusia w chuście/nosidle z przodu - bywa stromo i nie raz trzeba sobie pomagać rękami. A Weronika niestety była jeszcze za mała, żebym mogła zostawić ją na większą część dnia, więc opcja zamiany przy warcie z dziećmi też nie wchodziła w grę.
Trudno, jeszcze sobie tu wrócę!

*

Rafał wyruszył przed 5 rano, tradycyjnie biegiem. Było jeszcze przed świtem, ale początek trasy wiódł wygodną drogą przez wioskę Vusanje i Zarunice, jej przysiółek. Nie sposób było się tam zgubić, a zaraz potem, gdy droga przeszła w górski szlak, zaczęło szczęśliwie szarzeć.
Niestety wraz ze świtem pojawił się pierwszy problem. Był to agresywny pasterski pies, niestety bez właściciela w zasięgu wzroku. Pies nie kwapił się, aby zejść przybyszowi z drogi, dawał też wyraźne sygnały, że próby podejścia do niego mogą się źle skończyć. Rafał, będąc w kropce zaczął się powoli i spokojnie wycofywać. Nieoczekiwanie sprawiło to, że pilnie obserwujący go psiur dostrzegł... rozbity na uboczu łąki namiot! Na jego własnym terenie!
Od razu porzucił więc Rafała i rzucił się obszczekiwać śpiących biwakowiczów. Rafała do dalszego biegu nie trzeba było zachęcać!
I szczęśliwie więcej psów na swojej drodze nie spotkał.

*

Szlak na Zlą Kolatę początkowo nie jest zbyt trudny - wiedzie przez las i polanę, jest w miarę dobrze oznaczony (polecamy ściągnąć sobie też GPS tracka dla pewności) i prawie totalnie pusty. Potem jednak kilkukrotnie trzeba przejść po skałkach, nieraz używając wszystkich kończyn, co normalnie nie nastręcza trudności, ale niestety może być kłopotliwe z bobasem w chuście.

Ciekawostką mijaną po drodze jest krasowa Jaskinia Lodowa - to jaskinia (a raczej skalny szyb!), z której nawet w środku lata wieje chłodem i mrozem!

Kolejnym celem na trasie była przełęcz Preslopit na konkretnych 2039 metrach. Jej osiągniecie pozwoliło wejść na ostatni odcinek - podejście pod Złą Kolatę. Te 2 kilometry podejścia trudno było pokonać biegiem, ale i tak zrobienie tego w godzinę było niezłym wynikiem :)
Hurra, najwyższy szczyt Czarnogóry zdobyty!

Rafałowi trudno było się oprzeć i wbiegł sobie na pobliski siostrzany szczyt, czyli Dobrą Kolatę. Co ciekawe, pierwotnie uważano, że to właśnie Dobra Kolata jest wyższa niż jej ‚Zła’ siostra, stąd takie dopasowanie nazw. Dopiero ponowne pomiary ujawniły pomyłkę, lecz przydomki szczytów pozostały.
Masyw Kolata ma jeszcze trzeci szczyt, Maja e Kollatës, najwyższy z tych trzech, lecz leżący całkowicie po albańskiej stronie.

Zbieg w dół był już samą przyjemnością i o 12, po 7-miu godzinach, Rafał z powrotem zameldował się w Vusanje! Zadanie wykonane, czas doskonały - byliśmy gotowi do powrotu po Polski!
Do usłyszenia przy okazji kolejnej podróży!




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
HANIAH
HANIAH - 2021-12-18 02:54
Super wyprawa, super rodzinki! Brawa dla Rafała! Nie dosyć, że pod górkę, to jeszcze biegiem!.
 
HANIAH
HANIAH - 2021-12-18 03:06
Oglądam po raz drugi i znowu się zachwycam! Mostar i Blagaj cudne! Miałam okazję zwiedzić te miejsca i dlatego z jeszcze większą przyjemnością je oglądam!
 
mamaMa
mamaMa - 2021-12-18 09:36
7 godzin biegu?

;)

Gratulacje!
A zdjęcia są balsamem dla duszy w ten nieprzestający być szaroburym czas.
 
zula
zula - 2021-12-18 09:52
Brawo za kolejny szczyt!
 
stock
stock - 2021-12-18 10:37
Widzę u Rafała niezłą determinacje, gratuluję!
 
mucha
mucha - 2021-12-18 10:47
Ach, Czarnogóra :) Byłem w październiku po raz pierwszy, i chyba przepadłem, coś mnie tak tam ciągnie, że nie mam chyba innego wyjścia jak wrócić :)
 
genek
genek - 2021-12-19 19:19
gratulacje!! My spróbujemy w 2022
 
Danach
Danach - 2021-12-22 18:41
Ale wyczyn , brawo a na takie psy trzeba uważać , gratulacje !!!
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 37.5% świata (75 państw)
Zasoby: 673 wpisy673 3884 komentarze3884 12828 zdjęć12828 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.12.2021 - 01.01.2024
 
 
31.03.2016 - 26.07.2023