Geoblog.pl    marianka    Podróże    Czeski film! U południowych sąsiadów    Inna strona Pragi
Zwiń mapę
2016
18
wrz

Inna strona Pragi

 
Czechy
Czechy, Praha
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 211 km
 

Drugą rocznicę ślubu znów świętowaliśmy w Czechach.
Jakoś dużo sentymentu mamy do tego kraju, który choć tak blisko, bardzo rzadko jest przez nas odwiedzany. Tym razem wybraliśmy się do Pragi, którą pamiętałam z dzieciństwa.

Znałam już Hradczany, dawno temu przeszłam się już Złotą Uliczką, Zegar na praskim Ratuszu podziwiałam już wcześniej, byłam na Wyszehradzkim Wzgórzu... Tym razem więc spacerowaliśmy po Pradze bez ciśnienia, obserwując bardziej miasto, chłonąc jego atmosferę niż zwiedzając.

A Praga po latach bardzo się zmieniła.
To samo miasto oczami już-nie-małego-dziecka było zupełnie inne, trochę bardziej turystyczne (co za tłumy ludzi wszędzie!!), ale i o wiele bardziej alternatywne.

Znajdziemy tu w końcu kino letnie na torach nieczynnego dworca, spory park na wzgórzu Letná czy gigantyczny... Metronom na jego szczycie (metronom wzniesiony w 1991 r. zastąpił największy na świecie pomnik Stalina). W powietrzu unosi się silny aromat palonej tu powszechnie marihuany (Czechy mają pod tym względem znacznie bardziej liberalne prawo niż Polska), wszyscy podziwiają sztukę Muchy i Warhola (choć ten drugi miał słowackie, a nie czeskie pochodzenie), a stoki wzgórza z zamkiem królewskim porasta winnica.
Zupełnie inaczej patrzyłam teraz na piękną Pragę.

*

Jeśli w Czechach świętować, to na pewno nie w wykwintnej knajpce.
Czesi raczej nie jedzą w eleganckich restauracjach, a spotkać ich prędzej można w piwnym barze, w swojskiej hospodzie, których jest tu mnóstwo. Koniecznie jeszcze w takiej nieco spowitej dymem papierosowym (pali tutaj masa osób, a nie ma tu zakazu palenia w miejscach publicznych, chociaż jego wprowadzenie jest rozważane).

Bo czy jest coś lepszego niż piwo i solidny kawał golonki z chrzanem?
Gdy pytamy o to czy zamiast golonki Prażanie nie woleliby wyprażanego sera, to wybuchają śmiechem. 'Wyprażany ser nie jest w Czechach jakoś specjalnie popularny. Ale wy Polacy go strasznie lubicie i zawsze u nas zamawiacie!'. Świętujemy więc przy golonce i coraz to nowym kuflu piwa. Tutaj piwo donosi się klientom jedno za drugim, bez pytania. W Polsce kolejny kufel trzeba zamówić, tutaj raczej trzeba powiedzieć, że już się następnego nie chce. Za to przynajmniej piwo jest znacznie tańsze niż u nas.

Co ciekawe, zupełnie nie na tu tolerancji dla jazdy po alkoholu. Obowiązuje twarde 0.0 za kierownicą. Podobno prowadzone są jednak negocjacje, aby po jednym piwku dozwolona była jazda rowerem.

O czeskiej miłości do piwa można by zresztą pisać długo. Sami Czesi śmieją się, że piwo piją już od śniadania. A odkąd w Brnie popsuła się woda w kranach i przed piciem trzeba ją przegotować, podobno nikt nie zaprząta sobie tym głowy, pijąc zamiast niej złoty, narodowy trunek.

*

Włócząc się po uliczkach Pragi nie sposób nie natknąć się na liczne straganiki z wypiekami na żywym ogniu. Szerokie rurki ze słodkiego ciasta drożdżowego nazywają się trdlo i są wspaniałym pokrzepieniem w wietrzny dzień.
Ulice Pragi, zależnie od oddalenia od centrum, zachwycają coraz to innym stylem - od gotyku, bogatego baroku, po cudną secesję. W końcu Pragę uznaje się najznakomitszy zespół zabytków w Europie Środkowej (zaraz po Krakowie oczywiście:)). Ale nie tak trudno znaleźć i przykłady stylu dużo nowszego. A najsłynniejszych chyba nowoczesnym budynkiem w Pradze jest szalony Tańczący Dom nad brzegiem Wełtawy. Nazywa się go także Ginger & Fred, bo ponoć przypomina słynną parę tancerzy.

O ulicach Pragi mówiąc nie sposób nie wspomnieć tej najsłynniejszej, Złotej Uliczki, schowanej na hradczańskim wzgórzu, wśród zamkowych zabudowań. Pełna malutkich, kolorowych domków, wydaje się w tak dostojnym, królestwie jakby przeniesiona z bajki.
I właściwie, trochę tak było, bowiem mówi się, że stworzono ją właśnie z powodu bajkowych mrzonek o kamieniu filozoficznym. Podobno cesarz Rudolf II marzył o tym, żeby odkryć sposób na zamianę żelaza w złoto, a sprowadzanych przez siebie znakomitych alchemików osadzał w pobliżu pałacu, na Złotej Uliczce właśnie.
I chociaż tej historii bliżej do legendy niż prawdy (na Złotej Uliczce mieszkali królewscy złotnicy, cesarska straż, aż wreszcie praska biedota), to samo miejsce ma w sobie taki urok i magię, że nie trudno uwierzyć we wszystkie podania!

Ulice Pragi to w ogóle ciekawy temat.
Co chwilę zaczepia nas tam kolejny Wojak Szwejk reklamując kolejny lokal, ktoś puszcza gigantyczne bańki mydlane, a lokalni artyści próbują sprzedać turystom swoje dzieła.
Podobnie jest na Moście Karola - między szpalerami karykaturzystów powoli suną wycieczkowicze, a przeciskających się pomiędzy nimi prawdziwych Prażan poznać można po szybkim chodzie. Jedynie oni zdają się nie zachwycać pięknem najstarszego praskiego mostu.

Chociaż czy tak naprawdę są obojętni na jego wdzięki? Na pewno mniej ostentacyjni. W końcu jak pisał Kafka - wracając do domu przez most Karola czuł się naprawdę szczęśliwy.
Zupełnie tak jak my!




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (50)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
Stock
Stock - 2017-01-21 07:29
Że niby po piwku nie można na rower? Ciekawe, co im za to grozi, może jak w Polsce nic wielkiego.
 
BPE
BPE - 2017-01-21 09:43
no proszę , nas też coś w tym roku zapędziło do Pragi.........tylko 3 tygodnie przed Wami .......też mam zaległości w spisywaniu tego ........ a Praga zauroczyła mnie bardzo !
 
zula
zula - 2017-01-21 10:15
Zdrowia i szczęścia na kolejne lata !!!
:-)
 
gucio
gucio - 2017-01-21 11:42
Oj,powspominałem sobie. Praga jest urocza.
 
marianka
marianka - 2017-01-21 11:57
@stock: z tego co słyszałam to podobnie jak w Polsce, raczej nie ma wielkich konsekwencji.
@BPE: o, to czekam niecierpliwie!
@zula: dzięki Kochana! Dobrze Cię tu od czasu do czasu widzieć!
 
mamaMa
mamaMa - 2017-01-22 21:00
Bialy golabek jakze weselny, a wiewiorka na szczescie - zyjcie dlugo w zdrowiu i pomyslnosci!
A nam z tego przybedzie cykl o miejscach, w ktorych spedzacie Wasza rocznice - wspaniala perspektywa:-)
 
Eugene
Eugene - 2017-02-01 18:03
Podoba się mi określenie „spacer po Pradze bez ciśnienia”, zresztą bardzo ciekawy spacer, w piękną rocznicę - Gratuluję.
 
danach
danach - 2017-11-23 13:05
Tak, Praga jest urocza i super się nadaje na takie świętowanie ! zdjęcie na tle dzieł Muchy super !
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023