Arabskie, wymagające pustynne życie nie byłoby możliwe bez kilku rzeczy:
WielbłądyWielbłąd był, a w sumie w dalszym ciągu jest, najważniejszym zwierzęciem Bliskiego Wschodu. Beduini nazywają go przyjacielem. Nic zresztą dziwnego - wielbłąd dostarcza im wszystkiego co niezbędne: mięsa, mleka i sierści, a także opału (zgadnijcie z czego). Wielbłąd był tak ważny, że stanowił nawet jednostkę miary (zwłaszcza w sprawach finansowych, takich jak posag, zadośćuczynienie czy okup).
Beduini doceniali wielbłądy także jako niezawodny środek transportu, czy to w czasie upałów lata jak i chłodów zimy. Wiecie, że wielbłąd może wytrzymać bez wody nawet i dwa tygodnie w czasie letnich upałów, a w zimie do 3 miesięcy (!!)? Swoją drogą, to inteligentne stworzenie umie wywąchać wodę już odległości 2 kilometrów! W kwestii wytrzymałości fizycznej, wielbłądy także nie mają sobie równych - są w stanie iść bez przerwy nawet 18 godzin, podążając za kierunkiem światła i chmur. Jego niewielkie potrzeby sprawiają, że to idealny kompan także i w działaniach wojennych, a pełni podziwu Arabowie ochrzcili go mianem 'statku pustyni', poświęcając mu całkiem spory kawałek swojej poezji.
Nieco więcej o wielbłądach i ich znaczeniu dla arabskiego świata przeczytacie w
moim wpisie z Marokańskiej wyprawy.
SokołySokolnictwo to w dalszym ciągu jeden z najpopularniejszych sportów tego regionu. Nauczenie sokołów polowania na zawołanie i reagowania na polecenia wymaga całkiem sporo talentu i umiejętności. Mało kto zresztą wie, że jest wiele różnych rodzajów sokołów - jedne są słynne ze swojej niezwykłej prędkości, inne są zwinnymi łowcami, a jeszcze inne mają imponującą wytrzymałość.
Sokoły polują na wiele gatunków zwierząt - od dzikich królików po rozmaite ptactwo, a po udanych łowach odpoczywają (?) w kapturze zasłaniającym im oczy.
Sezon polowań z sokołami trwa zwykle w zimie i wiosną, gdy ptaki migrują z Syrii, Iranu, Rosji i Turcji uciekając przed zimnymi temperaturami.
Emiraty obrały sobie sokoły jako ptaka narodowego. Nic dziwnego, w końcu przywodzi on na myśl odwagę, siłę i dumę.
Wieże WiatroweCharakterystycznym elementem starej części Dubaju są wieże wiatrowe (
Al Barajeel), widoczne już z morskiej oddali. Wieże zwykle mają w podstawie kwadrat albo prostokąt i budowane były nad głównymi pomieszczeniami tradycyjnych domów. Wieże często były budowane w rogach budynków i dzięki specjalnym otworom 'łapały' morską bryzę, zapewniając domostwu wentylację. Było to konieczne, ponieważ zgodnie z tradycją, okna domów nie były otwierane na zewnątrz, tak aby zapewnić domownikom prywatność.
Wieże oczywiście różnią się od siebie, każdy budynek starał się mieć nieco inną wieżową konstrukcję i dekoracje. Chociaż mówi się, że te najokazalsze i najzdobniejsze wieże stawiano nad sypialniami.
Islam"Nie ma boga prócz Boga (jedynego), a Mahomet jest jego Prorokiem" - te słowa, muzułmańskie wiary, to element każdej muzułmańskiej modlitwy, podstawowy dogmat wiary, a trzykrotne, celowe ich wypowiedzenie sprawia, że wypowiadający przyjmuje islam, staje się muzułmaninem, a jego dotychczasowe grzechy znikają i staje się nowym człowiekiem.
Muzułmanie wierzą, że islam jako religia został objawiony przez Allaha, jedynego Boga, 40-stoletniemu, a więc dojrzałemu już, Mahometowi, którego uznano za proroka. Dzięki temu plemiona arabskie odeszły od wcześniejszych animistycznych wierzeń i zaczęły czcić jedynego Boga.
Całe objawienie spisane zostało w Koranie, świętej księdze islamu, a Mekka, miejsce narodzin Proroka stało się najświętszym miastem islamu, gdzie do dziś pielgrzymują wszyscy gorliwi wyzwawcy Proroka. Wstęp niemuzułmanom jest surowo wzbroniony i karany śmiercią.
Zanim jednak Mekka stała się miejscem świętym, jej mieszkańcy najpierw wygnali Mahometa, który szukał schronienia w Medynie (która oczywiście stała się drugim w kolejności świętym miastem). Podobno tam właśnie udało mu się przekonać ludzi do nowej wiary i założyć pierwsze muzułmańskie państwo, oparte na sprawiedliwości, równości i wolności wiary (!). Trudno, żeby tak szlachetne ideały nie były pociągające, islam szybko więc rozlał się na sąsiednie tereny, od Hiszpanii po Chiny w ciągu paru lat.
Arabowie powtarzają, że ich religia jest religią miłosierdzia, przyjaźni, miłości i negocjacji. Promuje koniec niesprawiedliwości i podziałów między ludźmi. To zresztą nie tylko system wierzeń, ale też sposób życia w czystości i pobożności. Prawdziwy islam zachęca do zdobywania edukacji i wiedzy. A dla przykładu stawia średniowiecznych wspaniałych muzułmańskich naukowców i ich bezcenny wkład w matematykę, medycynę, astronomię i wiele innych dziedzin nauki.
Palmy daktylowePalma daktylowa jest nazywa przez Arabów
Panną Młodą pustyni i jest jednym z najstarszych i najobficiej owocujących drzew. Emiraty Arabskie chlubią się zresztą tym, że są jednym z krajów, gdzie sadzi się najwięcej palm daktylowych na świecie.
Wszyscy wyruszający w daleką drogę, w podróż czy wyprawę wojenną, brali ze sobą zapas daktyli. A napotykane przez nich po drodze oazy z palmami daktylowymi od zawsze były centrami rekreacji i odpoczynku, miejscami, gdzie można było napić się wody, zażyć cienia i chłodzącej bryzy.
Na początku XX wieku, tereny dookoła Dubaju, na których rosły palmy daktylowe zajmowały teren ok. połowy miasta (ok. 4000 palm). Gospodarka zresztą była bardzo mocno z palmami powiązana - z pni palmowych budowano domy, używano w konstrukcjach beduińskich namiotów czy infrastrukturze rolnej. Liści palmowych używano nawet do wykonywania rybackich sieci i łódek.
Więcej informacji znajdziecie w
moich opowieściach z Tunezji.
OazyOazy zwykle są zlokalizowane w obniżeniach między piaskowymi wydmami albo w dolinach w obszarach górskich. Każdą oazę charakteryzuje dostępność wody, dzięki której możliwe jest rolnictwo, życie zwierząt i osadnictwo ludzi.
W pobliżu Dubaju znajduje się sporo oaz (do których mieszkańcy miasta lubią podróżować w czasie upalnego lata), które zresztą stanowią ważne źródło wody pitnej dla tego miasta. Jedną z największych z nich jest oaza
Hatta położona ok. 100 km od Dubaju, pełna farm, strumyków, historycznych ruin i fortów starożytnej cywilizacji. Rosnące tam palmy daktylowe są podobno najwyższe w całym kraju. Uprawia się tam także tytoń, zboże i goździki.
PustyniaPustynia ma wiele kolorów. W pobliżu morza, piasek jest szary i biały, a gdzieniegdzie znaleźć w nim można ukryte białe muszelki. Dalej w głąb lądu, nabiera koloru czerwonego (dzięki złożom żelaza w pobliskich górach) i złotego. Wiatr nadaje piaskom fantazyjne, półksiężycowe kształty. Im bliżej gór, tym półkoliste wydmy są wyższe.
Na dubajskiej pustyni są dwie pory roku. Zimą nadchodzą deszcze, dzięki którym doliny i równiny pustynne pokrywają się trawą i inną roślinnością, natomiast upalne lata wypalają wszelkie życie na pustyni, zamieniając ją w pustą płaszczyznę. Nieliczne, super wytrzymałe rośliny są w stanie tutaj przeżyć, podobnie jak kilka rodzajów dzikich zwierząt, ptaków, gadów i owadów, które potrafiły zaadaptować się do tych ekstremalnych warunków.
Trudną sytuację ratują rozsiane po pustyni oazy, które są jedynymi miejscami, dającymi Emiratom życiodajną wodę, jedzenie i bardziej urozmaicone środowisko.
WodaWoda to źródło życia.
Życie ludów pustyni i ich wędrówki były ściśle powiązane ze szlakami pomiędzy źródłami wody. Nawet na ogromnej pustyni dookoła Dubaju znajdziemy sporo źródeł wody, naturalnych sadzawek i strumyków, a wiedza na temat tego jak i gdzie je znaleźć stanowiła sekret przeżycia w tym rejonie. W okolicach Dubaju jest sporo dobrze znanych studni, które niegdyś były używanie przez mieszkańców pustyni.
Pustynia staje się zielona po zimowych deszczach, a Beduini bardzo szybko potrafią wykorzystać ten czas zanim nastają letnie upały. Mieli swoje własne metody irygacji i tropienia podziemnych źródeł wody i kopania studni w dogodnych miejscach. Do perfekcji opanowali także i metody ochrony ich przed pustynnymi piaskowymi burzami i erozją. Woda wydobywana była w workach z wielbłądziej skóry, przywiązywanych do liny umocowanej do drewnianego koła. Po wydobyciu spod ziemi, przewożono ją w skórzanych bukłakach.
Słynne też są
falaj czyli skomplikowane kanały irygacyjne, zapewniające obieg wody w oazach. Do ich wyznaczania używano skomplikowanych, astronomicznych obliczeń. Ale o tym jeszcze usłyszycie.
ObronaRegion Zatoki Perskiej (tutaj nazywanej oczywiście Arabską) nie był dawniej stabilny. Położony na skrzyżowaniu dawnych szlaków, był szczególnie wystawiony na rozmaite ataki. Dlatego właśnie bezpieczeństwo było powodem, dla którego głównej miasta Emiratów położone były nad brzegami morza, najczęściej w małych zatoczkach. Tak jest też w przypadku Dubaju. Osiedla po obu stronach zatoczki
Khor Dubai, nazywanej przez starożytnych Greków rzeką Zara (Dubaj i Deira) otoczone były murami z dobrze bronionymi bramami i wieżami strażniczymi (z których niektóre się zachowały - Nahar, Shindagha czy Al Baraha).
Najlepiej znane forty w Emiracie Dubaju to Fort Al Fahaidi, Fort Naif i Stary Fort Hatta. W ogólnym, społecznym interesie było utrzymanie tej infrastruktury obronnej w dobrym stanie. Mieszkańcy pomagali władcom w budowie i naprawianiu fortów i strażnic, i oczywiście wspierali ich zbrojnie w czasie ataków. Sprawą zupełnie powszechną było to, że mężczyźni zawsze nosili przy sobie broń, tak aby w każdym momencie być gotowym do odparcia ataku.
Pogłębienie i umocnienie brzegów zatoki w połowie XX wieku przyczyniło się do poprawienia żeglowności i pobudzeniu ekonomicznego miasta.
* Wszystkie informacje pochodzą z tablic w Muzeum Dubaju.
***
O tym wszystkim dowiadujemy się i myślimy chodząc w upale po historycznym sercu Dubaju,
Bur Dubai. Jest tu nieco sztucznie, widać, że udające stare budynki w dzielnicy
Bastakiya zostały odbudowane w nieco zbyt perfekcyjny sposób, gubiąc gdzieś po drodze oryginalną atmosferę. Niby w zaułkach jest kilka knajpek i galerii sztuki, jest nawet pachnący suk, ale wszystko to na kilometr tchnie sztucznością. Wzdychamy wspominając chaotyczne, brudne, ale tak bardzo fascynujące medyny Maroka.
Więcej prawdziwego życia tętni bliżej życiodajnej zatoki
Dubai Creek. Po wodzie kursują wodne taksówki, jest ruch, ktoś coś komuś sprzedaje, ktoś z nim się kłóci i negocjuje. Niewiele tu Arabów, mnóstwo przybyszów z dalszych azjatyckich stron. To głównie do nich skierowany jest asortyment niezbyt konserwatywnych, lokalnych sklepików. Prawdziwe multi kulti!
My tymczasem umieramy z gorąca, z ulgą więc wchodzimy w mury dwupoziomowego Muzeum Dubaju. Górny poziom to ciekawa, ale mała wystawka starych domów z liści palmy, wyposażonych w bardzo podstawowe meble. Poziom dolny, podziemny, z kolei prezentuje kulturę regionu: tradycyjny suk i warsztaty rzemieślnicze, opowiada do zaletach islamu i przeprowadza nas przez historię miasta w pigułce. Im bliżej czasów współczesnych, tym więcej się dzieje, zmienia i powstaje. Nawet sącząca się w tle muzyka mocno przyspiesza gdy w muzealnej wędrówce dochodzimy do czasów najnowszych. Cóż, wychodzimy przekonani, że miasto naprawdę było dobrze zarządzane w ostatnich czasach - chyba o to tutaj chodziło :)
Informator* 1 AED to ok. 1 PLN
* Lotnisko jest połączone świetnie działającym metrem z resztą miasta
Ceny* wstęp do Muzeum Dubaju: 3 AED
* całodzienny bilet na metro i autobusy: 22 AED
* przejazd jednorazowy metrem przez 2 strefy: 6 AED
* prosty obiad w galerii handlowej: 44 AED
* dwie noce w hotelowej dwójce: 440 AED
* drobne zakupy spożywcze: 27 AED