Geoblog.pl    marianka    Podróże    Nuestra Andalucía    Granic brak
Zwiń mapę
2013
30
paź

Granic brak

 
Hiszpania
Hiszpania, Úbeda
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 159 km
 
Półwysep Iberyjski nigdy nie był specjalnie spokojnym miejscem. Od zawsze przewalały się przezeń hordy wojsk - od Rzymian i Wizygotów przez kalifaty arabskie i surowych królów katolickich po Napoleona i generała Franco. Do tego, jak nigdzie indziej w Europie czuć tu wpływy afrykańskie i amerykańskie, bowiem Iberia od zawsze była europejską bramą do tych kontynentów. Kto wie, może właśnie stąd wziął się gorący i nieposkromiony hiszpański temperament?

Jeśli ktoś chciałby go dostrzec w mniej oczywistych niż korrida i flamenco detalach, powinien przyjechać do Úbedy. Przepiękna renesansowa architektura (dla której właśnie miasto zostało wpisane na listę UNESCO) miesza się tu z wiekowymi pozostałościami po mauretańskim panowaniu na tych ziemiach. Jest elegancko, charakterystycznie, spójnie i po prostu pięknie.

Úbeda chyba miała po prostu szczęście. Powstała w zamierzchłych czasach, rozwijała się jako rzymska, a potem arabska osada. Z rąk niewiernych została dość szybko (bo w XIII w.) odbita. I wtedy właśnie zaczęły się czasy, którym w największym stopniu miasto zawdzięcza swoją charakterność. Pozostając miastem granicznym (niedaleko dalej na południe zaczynał się już arabski kalifat), Úbeda stała się nie tylko dość ufortyfikowana, ale i po prostu bogata. Władze miasta bowiem umiejętnie wykorzystywały tę graniczną lokalizację i wynikające z niej przywileje. Zresztą także i niespokojne życie na krańcach dwóch światów odcisnęło trwałe piętno na Úbedzie. Będąc domem dla małych przemytników i wielkich oficjeli, potrafiła w swoich murach pomieścić i stworzyć dom dla nich wszystkich.
Zresztą ten jej specyficzny charakter wcale nie zaniknął później, w spokojniejszych czasach. Po rekonkwiście nic się tu nie zmieniło - granica choć inna (między Andaluzją i Kastylią) pozostała dalej, bogacze wciąż się tu osiedlali i inwestowali w miasto, a ono kwitło. A że te szczęśliwe czasy przypadły na dobę renesansu, to właśnie ten styl architektoniczny możemy tu podziwiać do dziś. Włoski szyk zaadaptowany został tutaj z iście hiszpańskim temperamentem, tworząc barwną i żywą wśród suchych andaluzyjskich pagórków i wzgórz. Nawet dziś idąc malowniczymi ulicami przedmieść miasteczka i patrząc na nieodległy suchy krajobraz, ma się wrażenie stania na krawędzi.
I chociaż teraz miasto ma znaczenie peryferyjne, bo w Europie granic brak, to kto wie co będzie dalej? Úbeda wydaje się trwać na granicy uśpienia i czuwania, i czekać na kolejną szansę od losu.

Andaluzjo, pełnaś kontrastów!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (30)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2014-09-14 12:27
Cudne ujęcia!
I przeniosłam się tam w leniwe niedzielne popołudnie.
Tak pusto na uliczkach, że a się serce rwie:-)
 
Eugene
Eugene - 2014-09-14 17:31
Piękne zięcia i opis. Miejsce godne polecenia.
 
BoRa
BoRa - 2014-09-14 21:15
:-)
 
Mirka66
Mirka66 - 2014-09-19 08:14
O rany jak ja dawno tu nie bylam.Marianka byla w Hiszpanii . Piekne fotki.Lubie takie miejsca.Pozdrawiam.
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023