Nie tak łatwo było nam się tu dostać.
Próby wyrobienia białoruskiej wizy przybierały tak dziwne koleje losu, że czasem przestawaliśmy wierzyć w to, że nasz plan się powiedzie i uda nam się tegoroczną majówkę spędzić na Białorusi. Dziś, z obecną wiedzą, pewnie podeszłabym do tematu zupełnie inaczej (chętnym służę poradą!) i ominęłoby nas szaleństwo dziwnych przesyłek, zepsutego roweru, konsularnych humorków i związanych z nimi kolejnych dopłat, niewiadomej w kwestii wydawania wiz turystycznych i przechwytywania paszportów w ostatniej chwili, podczas drogi ku białoruskiej granicy.
Mimo iż nie jestem osobą przesądną, w pewnym momencie zaczęłam wierzyć, że wszystko próbuje nas powstrzymać przed tą wycieczką. Zastanawialiśmy się już nad planem B czy nad sensownością tracenia nerwów w wirze biurokracji, ale ta wymarzona Białoruś ciągle nie schodziła nam z naszych myśli.
Teraz, po wszystkim, mogę powiedzieć jedno - całe szczęście, że nie daliśmy się zniechęcić, bo Białoruś to niezwykły, gościnny i zaskakujący kraj. Pełen dobrych ludzi!
Dlaczego Białoruś zaskakuje?
Bo jak żadne inne miejsce nie zmusza tak bardzo do refleksji nad stereotypami, którym każdy z nas hołduje.
Bo bezlitośnie rozprawia się z naiwnymi i krzywdzącymi wyobrażaniami na swój temat.
Bo jest kolorowa, żywa i ciekawa.
Bo jest siedliskiem czasem śmiesznych, czasem dziwnych absurdów.
Bo, jeśli tylko chcieć, daje lekcję i historii i pokory.
A to wszystko tuż za miedzą!
******************************************
Informacje praktyczne:* Koszt wizy jednokrotnej: 25 euro
* Koszt wizy jednokrotnej w trybie ekspresowym: 50 euro
* Przejście graniczne Terespol-Brześ nie obsługuje ruchu pieszego!