Tuż obok Brestu leży niewielka miejscowość, Plouzane. Właściwie niczym szczególnym się nie wyróżnia, ulokowane są tu siedziby dwóch sporych uczelni, m.in. Telecom Brest, gdzie spędziłam 3 dni na międzynarodowym kampusie.
To, co jest tu najlepsze to bliskość morza, słynnych klifów i fortyfikacji wojennych (jeszcze z czasów pana Vaubana), są tu forty: Diable, Dellec (1747), Mengant (1687) i Minou (1697).
Ostatniego dnia pobytu w Bretanii wybrałam się na uroczy spacer wybrzeżem przedzierając się malutką ścieżką, mijając mniej lub bardziej zapomniane fortyfikacje i chłonąc piękną przyrodę Bretanii!