Dzis kolejny dzien ppod znakiem Piotrusiowych przemian.
Jechalismy bardzo ladna trasa wzdluz wybrzeza. Dwa tunele, ktore mialy zakaz wjazdu dla rowerow ominelismy stara, nieuzywana juz droga, z ktorej widoki byly swietne! Wiemy tez juz czemu droga jest nieuzywana - gdzie niegdzuie lezaly olbrzymie glazy, ktore spadaly ze skal na asfalt. Czasem wsord tych dziu ledwo dalo sie przejechac.
W ramach unikania zmuly mielismy dzis 3.5 h postoj na zmiany i drobne naprawy rowerowe.
Mamy olbrzymi zapas slodyczy jeszcze z Finlandii i nawet my ledwo radzimy sobie z jedzeniem tego wszystkiego:)