Po ponad 2 latach wracamy na szlak Korony Gór Polski!
Tym razem, korzystając z zaproszenia przyjaciół wybraliśmy się na weekend do Jarnołtówka, u podnóża
Gór Biskupich vel
Gór Opawskich, leżących pomiędzy Polską, a Czechami.
Weekend trafił się nam wyjątkowo przyjemny jak na połowę marca i szkoda było tego nie wykorzystać. Dom przyjaciół stoi zresztą przy
szlaku żółtym, wiodącym na najwyższy polski szczyt tego pasma,
Biskupią Kopę, więc nie było wyjścia, trzeba było nim ruszyć!
Trasa jest bardzo prosta i można nią nawet wjechać wózkiem, co też zrobiliśmy. To nasz wózkowy debiut na górskim szlaku :)
Jedyny nie-wózkowy kawałek to stroma
Ścieżka Langego tuż przed schroniskiem, ale na szczęście jest dogodny, choć mocno nadkładający drogi, objazd dla wózków (i aut rzecz jasna).
Młodociana ekipa (poza dzidziusiem oczywiście) szła na własnych nogach, a dodatkowo dostała za zadanie tropienie oznak wiosny, więc tempa imponującego nie mieliśmy. Za to entuzjazmu początkowo było mnóstwo! Im droga bardziej się dłużyła, tym jednak zapał spadał. Na szczęście liczne popasy w przyszlakowych wiatach pozwoliły nam przekupstwem, łapówkami i szantażem (to najlepsze metody wychowawcze - polecam) na to, aby faktycznie dotrzeć do
Domu Turysty „Pod Biskupią Kopą”. Na wielkie oklaski zasługuje zwłaszcza 3-letnia Weroniczka, dla której to pierwszy tak długi górski marsz, pokonany całkowicie na własnych nóżkach! 2h marszu dla dorosłego, dla niej znacznie więcej.
W schronisku czekał nas zasłużony obiad i soki, tutaj też się rozdzieliliśmy.
Ja ruszyłam dalej pod górę
czerwonym szlakiem, aby finalnie zdobyć szczyt (tam już wózkiem się nie wjedzie), a Rafał powoli ruszył w dół z trójką naszych córek. Mimo, że ekipa była już mocno zmęczona, schodzenie szło im całkiem sprawnie - zerknijcie zresztą sami na zdjęcia, żeby zobaczyć jak się przemieszczali.
Ja tymczasem ekspresowo zdobyłam szczyt i po kilku pamiątkowych fotkach pod wieżą widokową zbiegłam w dół, szybko dołączając do mojej ekipy.
Marsz w dół poszedł nam sprawnie i mogliśmy świętować nasz sukces!