Geoblog.pl    marianka    Podróże    Arabia Szczęśliwa - Oman i Emiraty    Miasto ze złota
Zwiń mapę
2015
27
wrz

Miasto ze złota

 
Zjednoczone Emiraty Arabskie
Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dubai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6 km
 
Jest coś fascynującego i pociągającego w tym nieobliczalnym rozmachu, blichtrze i szaleństwie Dubaju. Można śmiać się z jego pretensjonalności, wykpiwać epatowanie ekstremalnym bogactwem, można mówić o kiczu i zaklinać się, że to totalnie nie nasze klimaty, ale gdzieś podskórnie, każdego z nas porywa i onieśmiela ta dzika pogoń za granicą ludzkich możliwości.

Trudno nie zazdrościć tego, że to nie budżet, a ludzka wyobraźnia nakłada limity. Że rok rocznie obalany jest tutaj nowy rekord Guinessa. Że przerostek 'naj' występuje tu w każdej możliwej konfiguracji.

Oczywiście sceptycy wypomną koszty (zwłaszcza społeczne!) takiego stylu życia i rządzenia, realiści przypomną, że ropa, siła napędowa tego miasta, kiedyś się wyczerpie, a entuzjaści zgodzą się, że nie wszystkim może odpowiadać to miejsce, ale na bardziej krytyczne spojrzenie i post jeszcze będzie czas (obiecuję jeszcze w tej relacji!) - dziś pozwólmy Dubajowi oczarować nas i zachwycić.
No bo przecież w końcu każdy przyzna, że można Dubaju nie lubić, można się z niego śmiać, ale zobaczyć trzeba.

*

Zacznijmy od tego, co w Dubaju robi największe wrażenie, czyli rekordów i olbrzymich liczb:

* W Dubaju znajduje się najwyższy budynek świata, Burż Chalifa, mierzący oszałamiające 829 m, mający 206 pięter i górujący nad, i tak pełnym wieżowców, Dubajem. I mimo szaleństwa panującego w świecie drapaczy chmur, Burż Chalifa zostawiła konkurencję daleko w tyle - kolejny najwyższy budynek (swoją drogą, znajdujący się w sąsiedniej Arabii Saudyjskiej), mierzy 'tylko' nieco ponad 600 m!
Burż Chalifa zdobywała wszelkie możliwe tytuły: najwyższej lądowej struktury, jaką kiedykolwiek wybudowano, najwyższej budowli wolno stojącej, wyższego wieżowca na świecie, a w międzyczasie nawet najwyższego betonowego szkieletu nieukończonego budynku!
Co ciekawe, budynek początkowo miał nosić inną nazwę, Burż Dubaj (czyli 'wieża Dubaju'). Jednak w trakcie jego wznoszenia miastu zwyczajnie skończyły się środki (podobno niewielkiemu Dubajowi naprawdę kończą się już zasoby ropy), zwrócono się więc po pomoc do zamożniejszego, stołecznego emiratu Abu Dhabi i rządzącego nim szejka Khalify. Ten bezproblemowo pomógł ukończyć konstrukcję wieżowca, ale niespodzianie, pod sam koniec prac nad nim, zażądał, aby budynek przemianować tak, aby nosił jego imię. Taki prztyczek w nos na sam koniec.

* Burż Chalifa jest tak ogromna, że ma ponad 24 tysiące okien o łącznej powierzchni 120 000 metrów kwadratowych. Myje je wyspecjalizowana, 36-osobowa ekipa, korzystając ze specjalnych podnośników i żurawi. Umycie wszystkich okien budynku zajmuje im aż 3-4 miesiące!

* W Dubaju buduje się tak wiele, że szacuje się, że w tym mieście znajduje się jakieś 30% wszystkich dźwigów świata! Potraficie sobie to wyobrazić?

* Przy tak olbrzymiej skali budowlanej nie dziwią też i związane z nią liczby. Każdy kojarzy słynne sztuczne wyspy The World czy Palm Islands. Oczywiście to nie koniec - trwa budowa kolejnych, jeszcze większych kompleksów wysp: jeszcze większych palm czy The Universe, otaczającego wyspy w kształcie mapy świata. Wśród tego szaleństwa jest też i flagowy projekt: Dubai Waterfront, czyli kompleks sztucznych wysp i kanałów, gdzie znajdą się jeszcze wspanialsze hotele, apartamentowce i biura. Wg planów, Dubai Waterfront ma zwiększyć linię brzegową Dubaju o 500 mil i ma być 7 razy większy od Manhattanu (albo 2.5 raza większy od Waszyngtonu, stolicy USA!).
Mapkę przedstawiającą planowaną, fantazyjną linię brzegową miasta znajdziecie tutaj.

* Diamentem w koronie Dubai Waterfront ma być Al Burj, kolejny najwyższy budynek świata. Ten ma przekroczyć wszelkie dotychczasowe ograniczenia i rekordy i ma mieć ponad 1 km wysokości!

* Również i infrastruktura tego miasta może oczarować - w Dubaju znajduje się największe bezzałogowe metro na świecie. Wprawdzie ma ono w tym momencie jedynie 2 linie, ale jest bardzo wygodne, szybkie i opatrzone w klimatyzowane, przyjemne przystanki (a także klimatyzowane piesze pasaże, często z ruchomymi chodnikami, prowadzące do okolicznych najważniejszych budynków!). Ciekawostką jest, że każde metro ma wydzieloną 'złotą' część na podróżnych, którzy gotowi są zapłacić więcej za większy komfort podróży - bez ścisku, na wygodniejszych siedzeniach, z przodu pociągu, tak aby mieć lepszy widok. Z kolei z drugiej strony każdego pojazdu znajduje się wydzielona część przeznaczona jedynie dla kobiet (które oczywiście, jeśli tylko chcą mogą podróżować również i w części ogólnodostępnej). Przyznam, że to bardzo wygodne rozwiązanie dla pań, które chcą uniknąć tłoku i, być może nieprzypadkowego, dotyku przez obcych mężczyzn w wagonie. Oczywiście za nieuprawione przebywanie w części złotej lub kobiecej grożą wysokie mandaty.

* Dubajskie lotnisko oczywiście jest jednym z większych na świecie, a dzięki swoim słynnym liniom lotniczym obsługuje olbrzymi ruch. Obecnie trwa na nim remont i rozbudowa, tak aby wkrótce... można było dolecieć do Dubaju z każdego miasta na świecie!

* Dubaj to także nieprawdopodobne galerie handlowe. Mimo, że niektóre straciły już, albo nigdy nie zyskały, miana największych na świecie (nie zgadniecie, ale wszelkie rekordy w tej kwestii biją... Filipiny!), to zdecydowanie mogą przyprawić o zawrót głowy. Dubai Mall (największe centrum handlowe pod względem powierzchni na świecie, z 1200 sklepami) albo Mall of the Emirates to olbrzymie kompleksy pełne nie tylko najbardziej luksusowych sklepów świata (ale znajdziemy tutaj także i zwykłe sieciówki), ale i ciekawe doznania estetyczne, bądź kulturalne. W Dubai Mall jest osobna, inaczej zaprojektowana część przeznaczona do handlu złotem (z wielkim... szkieletem dinozaura na środku!), gdzie pachnie kadzidłem. Znajdują się tam także m.in. luksusowe hotele, kina z mnóstwem ekranów, a także lodowisko, olbrzymie akwarium, kryty stok narciarski (trzeci największy kryty stok narciarski na świecie), polarne zoo z pingwinami, strefa zabaw dziecięcych KidZania, kawiarnia imitująca puszczę tropikalną czy gigantyczny wodospad. W tłumie odwiedzających spotkamy zarówno ekstremalnie bogatych, pozostających w mniejszości, oryginalnych arabskich mieszkańców tego miasta (dumnie chodzących w tradycyjnych strojach), jak i turystów czy multum emigrantów z biedniejszych części Azji. Wszyscy oni rozumieją, że wypad do galerii to sposób na spędzenie całego dnia - jest tu tysiące rozrywek i znośna temperatura (dzięki klimatyzacji).

* Większość najsłynniejszych budowli i miejsc w Dubaju odwiedzić można jadąc słynną Sheikh Zayed Road, czyli największą w kraju drogą, a właściwie autostradą przecinającą całe miasto i łączącą je ze stolicą, Abu Zabi. To ta droga, wzdłuż której powstawało całe miasto, i która do dziś jest jego osią. Jeśli widzieliście zestawienie zdjęć obrazujących imponujący rozwój Dubaju (np takie i takie), to były one prawdopodobnie zrobione wzdłuż tej właśnie ulicy. Dziś ma ona od 10 do 14 pasów, ale i tak nieraz zdarzają się na niej poważne korki. Ruch jest zresztą straszny, i to nie tylko pod względem ilości aut, ale przede wszystkim strasznego chaosu. I ostre przepisy (np. tygodniowa konfiskata auta po przejechaniu na czerwonym świetle) niezbyt na to pomagają. Za to fani motoryzacji na pewno też nie raz zatrzymają się przy tej drodze i z zazdrością będą wpatrywać się w poruszające się nią auta. Podobno zdarza się, że o świcie lub nocą jeżdżą nią nawet i najprawdziwsze Formuły 1!

* W Dubaju mieści się też najbardziej luksusowy hotel na świecie. Mówi się, że poziom luksusu jakiego doświadczyć mogą tam goście nie mieści się w żadnej skali (a już na pewno nie w tej standardowej hotelowej, pięciogwiazdkowej), dlatego też nazywa się go hotelem 7-gwiazdkowym (niektórzy goście mogą spać w dwupoziomowych apartamentach, na obrotowych łożach, a do dyspozycji mają flotę Rolls Royce'ów z szoferami, prywatnego lokaja i asystenta do spraw zakupów). Mowa oczywiście o Burż Al Arab czyli hotelu mieszczącym się w słynnym dubajskim wieżowcu o tej samej nazwie. Charakterystyczny żagiel położony blisko morza (taki bowiem kształt ma Burż Al-Arab), na stałe wpisał się w linię brzegową Dubaju i jest chyba najsłynniejszym symbolem tego miasta.

*

Cuda Dubaju wymieniać można by jeszcze długo.
Opowiadać o każdej nowej dzielnicy biznesowej, luksusowej promenadzie nadmorskiej, nieprawdopodobnych apartamentowcach. Jeszcze większych, lepszych, nowocześniejszych, droższych i bardziej zadziwiających. O jeszcze bardziej użytecznych rozwiązaniach umożliwiających komfortowe przeżycie dnia w najbardziej upalnej części świata, o jakich jeszcze do niedawna można było tylko śnić.

Zastanawiam się więc, czy już Was budzić z tego arabskiego, szczęśliwego snu, czy może chcecie jeszcze posłuchać o cudach z tej pustynnej oazy?




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (12)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2016-06-22 19:27
dokładnie - ujęłaś w tym wpisie wszystko co myślę ........żałuje, że zobaczyłam to miasto tylko z perspektywy lotniska i z lotu ptaka.......ale może jeszcze kiedyś .....
 
mamaMa
mamaMa - 2016-06-22 20:28
Euforia udzielila mi sie szybko na poczatku Twojego wspanialego opisu. Jednak w miare czytania paradoksalnie wdzierala sie do mojej glowy wizja ukwieconej majowej laki...
Dubaj trzeba zobaczyc...a ja z ogromna rozkosza zdaje sie na Twoje prowadzenie - czy to na lono blogosci czy na manowce uludy;-)
 
danach
danach - 2016-06-22 21:28
To naj trzeba zobaczyć ale jakoś mi nie spieszno, wolę Twojego bloga przeczytać :)
 
migot
migot - 2016-06-22 21:38
Jest coś fascynującego w tym "bezczelnym" rozmachu... Ale ciężko nie zadawać sobie pytania jak oni utrzymają tę zbytkowną infrastrukturę jak ropa się skończy...
 
zula
zula - 2016-06-22 22:20
Dobrze,że bylaś tam i że opisujesz dla nas.
Oczywiście także chciałabym zobaczyć choć myślę, że ,,zginełabym,, w złocie i przepychu!
Czekam co było dalej...
 
stock
stock - 2016-06-23 14:05
Świetnie uchwycona istota Dubaju. Wiem, że jest też ciemniejsza strona i na to też czekam:)
 
joael
joael - 2016-06-23 20:43
Fajne zdjęcia... miło powspominać
 
Rob
Rob - 2016-06-24 11:39
Wszystko budowane jest na kredyty bez pokrycia. W wiekszosci tych luksusowych palacow nic sie nie dzieje. Budowy wysp, sa odlozone na czas nieokreslony. Na tych co juz stoja, wiekszosc willi stoi pusta, po odkreceniu kranu, zamiast wody uciekaja z niego karaluchy. Zasobow ropy, Dubaj mial niewielkie ilosci, ktore sa juz praktycznie na wyczerpaniu. Takze to co z wierzchu razi przepychem I luksusem, w istocie jest tylko ladnie opakowane. Wiecej odnosnie tej drugiej strony zamiescil w swojej ostatniej ksiazce, p Jacek Palkiewicz. Polecam :)
 
rugala
rugala - 2016-06-26 11:27
Opis pełny interesujących ciekawostek. Dzięki!
 
Eugene
Eugene - 2016-07-12 15:12
No, rzeczywiście trudno się ocknąć po lekturze Twojego wpisu o mieście ze złota.
 
mirka66
mirka66 - 2016-08-19 15:34
Mam tam kilku znajomych i nie mam czasu tak leciec.Moze kiedyś w końcu mi się uda.
 
marianka
marianka - 2016-08-19 15:57
@mirka66: trzymam kciuki!
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023