Są takie miejsca, których właściwie nic by nie wyróżniało, gdyby nie olbrzymie znaczenie symboliczne vel sentymentalne. Miejsca całkiem przeciętne, nijakie, a czasem nawet brzydkie, ale do których zdążają tysiące ludzi przejętych tylko i wyłącznie historią czy legendą, która ponoć w danym miejscu miała się wydarzyć.
Tak samo jest z
Górą Nebo - jednym z większych pagórów w okolicach Morza Martwego (dobra, trochę przesadziłam z tym pagórem, ponad 800 m.n.p.m. to całkiem porządna wysokość:) ) - wzniesienie jak wzniesienie, wprawdzie z widokiem niezłym (przy dobrej pogodzie widać stąd wieże kościołów Jerozolimy), ale gdyby nie legenda, to góra absolutnie niczym by się nie wyróżniała.
Nawet postawiony tu kościół, Krzyż i odsłonięte fragmenty mozaik nie ratowałyby tego miejsca.
Ale legenda, która to miejsce otacza jest rzeczywiście potężna. Bo w końcu na kogo by nie działała opowieść o strudzonym wędrowcu, prowadzącym ludzi uratowanych z niewoli, który właśnie w tym miejscu musiał swoją wędrówkę i misję zakończyć, nigdy nie dochodząc do celu. Choć cel był już w zasięgu wzroku.
Takie historie zawsze poruszają i sprawiają, że nie jeden chciałby zobaczyć to co ów bohater.
A bohater, zwany Mojżeszem, właśnie ze szczytu Góry Nebo ujrzał to, do czego zmierzał od lat i o czym wiedział już, że nigdy nie będzie mu dane, Ziemię Obiecaną, do której prowadził swój lud.
Trudno dziś zgadywać jakie myśli kotłowały mu się w głowie, gdy patrzył na coś, czemu poświęcił całe swoje życie, musząc odejść tuż przed końcem misji.
Ze stepów Moabu Mojżesz wszedł na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Pan zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan (...) Rzekł Pan do niego: «Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Pozwoliłem ci zobaczyć go własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz».
Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana, umarł Mojżesz, sługa Pański. (...) Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz.
Pwt 34, 1-10Informator* 1 JD to ok. 5 zł
* 1 JD = 1000 fils
* w czasie naszego pobytu na Górze Nebo do kościoła Franciszkanów nie dało się wejść ze względu na prace remontowe;
Ceny:* taksówka po okolicy (cena po naprawdę ostrym targowaniu): 30 JD
* wstęp na Górę Nebo: 1 JD