Geoblog.pl    marianka    Podróże    Dublin    3 skojarzenia z Dublinem
Zwiń mapę
2015
02
lis

3 skojarzenia z Dublinem

 
Irlandia
Irlandia, Dublin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Lubię wyjazdy służbowe.
Chociaż zwykle staramy się wykorzystać je do cna na pracę i spotkania z klientami, to zwykle udaje mi się przemycić jeszcze trochę zwiedzania. Czasem zresztą wystarczy się dogadać, aby wyjazd przedłużyć o weekend czy kilka dni urlopu.

Tak właśnie było z Dublinem.
Byliśmy tam w deszczowym listopadzie na Web Summicie. Kto o nim słyszał, ten wie, że to jedna z większych technologicznych konferencji w Europie. Pracy i spotkań mieliśmy w ciągu tych kilku dni mnóstwo, ale turystyczny niedosyt nadrobilliśmy zostając w mieście na weekend.

Zdecydowanie miałam zbyt mało czasu, aby silić się na choćby pobieżne zrozumienie całego kraju, ale dwa dni wystarczyły, aby chociaż liznąć klimatu stolicy.

*

Nie do końca wiedziałam czego się po Dublinie spodziewać. Kojarzył mi się oczywiście z pubami, specyficznym klimatem Wysp Brytyjskich, ale także z byciem europejskim ekonomicznym tygrysem. I chyba udało mi się znaleźć ślady ich wszystkich (mimo, że tego ostatniego nie potwierdza brak wieżowców w centrum miasta:)).

Nawiązań do brytyjskiego stylu jest sporo. Od kulinariów (ale o tym będzie osobny wpis, a jakże!) po architekturę. Lata dominacji Anglików odcisnęły na irlandzkiej stolicy mocne piętno. Znajdziemy tutaj piękne wiktoriańskie i georgiańskie budowle (od mieszkalnych kamienic po pocztę główną czy Komorę Celną), ale najważniejszym chyba symbolem angielskiej władzy w Irlandii stał się Zamek Dubliński.
Początkowo wzniesiony po prostu jako forteca i siedziba angielskiego zarządcy tych ziem, pełniła funkcję więzienia (podobno głowy straconych tu Irlandczyków zatykano ku przestrodze na piki przed wejściem) stopniowo zmieniając swój charakter na bardziej reprezentacyjne apartamenty państwowe.
Wszystko skończyło się w roku 1922. Wtedy to Michael Collins przejął zamek w imieniu rządu nowo utworzonej Irlandii, a wicekról Brytanii uszczypliwie skomentował jego spóźnione przybycie, na co niezrażony Irlandczyk odpowiedział, że skoro jego naród mógł na tę chwilę czekać 700 lat, wicekról może na niego poczekać 7 minut.

Równie ponurą sławą cieszyło się więzienie Kilmainham Gaol. Niech Was nie zmyli irlandzko brzmiąca nazwa (pochodzi ona od dzielnicy Dublina, w której jest ono położone), więzienie zostało wybudowane przez Anglików, a osadzonymi byli oczywiście zwykle Irlandczycy. Co ciekawe, przez lata uchodziło za wzorcowe więzienie (ciekawe czy Irlandczycy podzielali to zdanie :)) i było podawane za przykład i często wizytowane. Najsłynniejszymi więźniami byli uczestnicy i przywódcy Powstania Wielkanocnego, którzy są dziś upamiętnieni tablicą pamiątkową. Dziś mieści się tu muzeum.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że najsłynniejszy chyba zabytek Dublina Trinity College jest również pozostałością po Anglikach. Fundatorką Kolegium Świętej Trójcy była królowa Elżbieta I, chcąca w ten sposób promować religię protestancką na irlandzkiej ziemi. Uczelnia słynęła z doskonałego poziomu nauczania, ale przez wieki studiować na niej mogli jedynie protestanci. A nawet po zniesieniu tego zakazu (pod koniec XVIII w.), lokalny kościół katolicki aż do lat '60 XX w. oficjalnie nie popierał studiów swoich wyznawców w tym kolegium i wymagał ku temu specjalnej zgody z diecezji.

Dziś trudno tutaj odróżnić studenta od turysty, a tłumy są tu przez cały tydzień. Podczas gdy ci pierwsi podążają w sobie tylko znanych kierunkach, turyści tłoczą się głównie w okolicach kolegialnej Starej Biblioteki. Wybudowana w XVIII w. znana jest najbardziej z Długiej Komnaty zawierającej w swoim mrocznym wnętrzu około ćwierci miliona woluminów oraz z rękopisu Księgi z Kells (to jeden z najpiękniej zdobionych średniowiecznych rękopisów Ewangelii, powstały ok. 800 roku rękoma celtyckich mnichów).

Co ciekawe, mimo, że Irlandia kojarzy się jako bardzo katolicki kraj, obie katedry Dublina są kościołami anglikańskimi. Piękna narodowa Katedra św. Patryka położona jest w miejscu źródła, w którym wg legendy św. Patryk chrzcił wyspiarzy, a Katedra Kościoła Chrystusowego w pobliżu rzeki Liffey.

*

Skojarzenie pubowe okazało się być też całkiem trafione.
Puby znajdziemy w każdej części miasta, a wieczorami są naprawdę zapełnione ludźmi w każdym wieku. To w nich koncentruje się życie towarzyskie miasta.

Najsłynniejszym (przynajmniej sądząc po pocztówkach) pubem jest The Temple Bar z charakterystyczną czerwoną fasadą i ławeczką przed wejściem. Był tak oblężony przez turystów, że jakoś nie mieliśmy ochoty usiąść akurat tam na piwo.

Wbrew pozorom jednak Temple Bar dla przeciętnego Dublińczyka oznacza raczej dzielnicę-kwartał niż pub. To miejsce w stylu krakowskiego Kazimierza - przez lata zaniedbane i zapyziałe, ostatnio uzyskało nowe życie, pełne klubów, galerii, butików i oczywiście pubów.

Pewnym symbolem tego przaśnego, piwnego Dublina jest Molly Malone (zwana też trochę mniej subtelnie dziwką z wózkiem). Ta bohaterka licznych szant i marynarskich opowieści (a także popularnej piosenki będącej nieoficjalnym hymnem Dublina) została upamiętniona pomnikiem w środku miasta, z którym każdy turysta obowiązkowo musi sobie zrobić zdjęcie.

*

Natomiast atmosferę bardziej wielkomiejską odnajdziemy na głównej ulicy handlowej miasta, Grafton Street. Zamknięta dla ruchu samochodowego, pełna sklepików i dobrych restauracji, jest idealnym miejscem, aby oddać się zakupom, konsumpcji i uciechom materialnym. A po tym wszystkim odpocząć na kończących tę ulicę Błoniach św. Stefana, przyjemnym wiktoriańskim parku.
Bo przecież nawet ekonomiczny tygrys musi czasem odpocząć :)




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (40)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2017-06-03 22:14
Ile zachecajacych do miasta ciekawostek!
I te klimatyczne zdjecia:-)
 
zula
zula - 2017-06-04 10:06
Pięknie pokazałaś nam Dublin!
:-)

a wielką kula zwana Złotym Globem autorstwa Arnoldo Pomodoro jest w Watykanie .Jest przed siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Yorku .Znajduje się również w Pesaro i... może ktoś dopisze gdzie jeszcze?
 
BPE
BPE - 2017-06-04 16:12
ha,ha...3 pierwsze zdjęcia pewnie z tej samej dzielnicy w której mieszkaliśmy ......
 
BPE
BPE - 2017-06-04 16:16
a tak z innej beczki - mnie chyba ta anglikańskość do Dublina nie przekonała ......
generalnie nic mnie do niego nie przekonało ........
 
marianka
marianka - 2017-06-04 21:18
Brawo Zula! Brakuje mi jeszcze Pesaro do kolekcji :)
 
danach
danach - 2017-06-04 23:30
Kolorowe drzwi urocze a wiedza Zuli bezcenna :)
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023