Geoblog.pl    marianka    Podróże    Nuestra Andalucía    Smaki Andaluzji
Zwiń mapę
2013
05
lis

Smaki Andaluzji

 
Hiszpania
Hiszpania, Elche
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1128 km
 
Nieraz podczas tej podróży zachwycaliśmy się bogactwem kulturowym, architektonicznym i przyrodniczym Andaluzji. Multum wrażeń estetycznych sprawiło, że byliśmy permanentnie oczarowani i osłupiali. Starałam się to przybliżyć jak najlepiej w mojej relacji, ale prawda jest taka, że byłaby ona niepełna, gdybym pominęła aspekt kulinarny, który w niczym nie ustępuje pozostałym. Nie można mówić, że spróbowało się Andaluzji, jeśli nie zrobiło się tego dosłownie!

Kuchnia andaluzyjska łączy w sobie wszelkie hiszpańskie 'hity' z rodzimymi wynalazkami (to właśnie tutaj powstały tapasy), tradycją śródziemnomorską i wpływami arabskimi. Taka mieszanka nie może nie działać!
A więc zapraszam na krótki przegląd smaków Andaluzji!

1.
Zaczniemy od najbardziej popularnego i standardowego śniadania tej krainy - chocolate con churros (niebywale zresztą popularnych w całej Hiszpanii). Jeśli ktoś nie gustuje w tych nieco tłustych przysmakach, może zastąpić je po prostu słodkimi rogalikami albo grzankami polanymi oliwą i pastą z przetartych, surowych pomidorów.
Śniadanie popijemy sokiem pomarańczowym (jeśli czegoś naprawdę zazdroszczę Andaluzyjczykom, to właśnie rosnących wszędzie drzewek pomarańczowych!), albo kawą. Swoją drogą Hiszpania jest jednym z nielicznych krajów, który ma własne nazwy kawowych napojów. Żadne cappuccino czy latte, tu króluje po prostu cafe con leche albo cortado!

2.
Przechodząc do konkretów po śniadaniu, do największych andaluzyjskich smakołyków należą:
* paella, pochodzącą co prawda z Walencji, ale mocno zadomowioną także tutaj. Koniecznie trzeba przyprawić ją drogocennym szafranem, nadającym potrawie charakterystyczny żółty kolor. Mało kto wie, że Hiszpania jest największym producentem szafranu na świecie!
* gazpacho, wspaniały chłodnik z pomidorów, papryki, cebulki i tego, co akurat było pod ręką. Łatwe i do tego super zdrowe!
* w niektórych rejonach tej krainy gazpacho przyjmuje nieco inne wersje. Zupa na 'biało' czyli z czosnkiem, czerstwym chlebem i migdałami nazywa się ajo blanco, a z kolei ostrzejsza kordobańska wersja zwie się salmorejo
* rabo del torro czyli pieczony ogon byka.
* pescaíto frito - pieczona ryba.
* migas, danie z kuleczek starego, namoczonego chleba podanych z czosnkiem, pomidorami, papryką i cebulą. Uwierzcie, smakuje lepiej niż opis by na to wskazywał!
* w okolicach Kordoby spróbujemy też świetnej dziczyzny.
Andaluzja w ogóle słynie ze smażenia. Wszystkiego - od warzyw po mięsa i owoce morza. Z tego powodu też zwie się ją czasem zona de fritos czyli rejon smażeniny!

3.
Konkret konkretem, ale to z drobnych przekąsek Andaluzja słynie najbardziej. To tutaj podobno wymyślono słynne na cały świat tapasy. Historii ich powstania jest co najmniej tyle, ile ich rodzajów i typów (mogą być maleńkie - takie 'na raz', mogą być i takie, które mogłyby być daniem obiadowym!), ale każdy sam musi wybrać swoje ulubione.

Najpopularniejsze chyba są więc oliwki, najlepiej z prowincji Jaen. Dostać można też rozmaite pikle, albondigas (mięsne klopsiki) albo kanapeczki z jamon serrano, długo dojrzewającą szynką, pata negra (dosł. 'czarna noga') czyli szynką z czarnych świń żywiących się specjalną odmianą żołędzi, kiełbaską chorizo, rozmaitymi serami, np. queso manchego (to dojrzewający ser owczy) albo mariscos czyli owocami morza. Bardziej głodni nie pogardzą zapewne patatas bravas czyli smażonymi ziemniakami, jajkami ze szparagami albo tortillą. Ja z kolei jestem wielką fanką pieczonej papryki nadziewanej dorszem.
Okazji do spróbowania tapasów jest tu mnóstwo - żadna wizyta w barze nie może się bez nich tutaj obejść!

4.
No właśnie, bary.
Co tu dużo mówić, Andaluzja alkoholem stoi. Oprócz wspaniałych win warto spróbować tutaj bardziej lokalnych specjałów. Chyba najsłynniejszym z nich jest sherry, wzmocnione wino z Jerez albo montilla lokalne wino z Kordoby. Nie można też nie napić się tu lekkiej sangrii sprzedawanej w wielkich kuflach albo podobnej jej odmiany tinto de verano (czerwone, wytrawne wino wymieszane z napojem gazowanym).

5.
Jeśli ktoś szuka tu wpływów arabskich, to chyba najłatwiej je dostrzec w teteriach, licznych herbaciarniach. Albo w cukierniach, gdzie sprzedaje się bardzo słodkie wypieki, często oparte o figi czy daktyle.

Smakosze nie będą zawiedzeni wizytą w Andaluzji. Wielbiciel architektury też nie. Ani tropiciele tajemnic historycznych. Ani tacy, którzy po prostu chcą wypocząć w słońcu.
Co tu dalej pisać - po prostu jedźcie do Andaluzji!

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (38)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (7)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2014-12-16 20:22
Kończę niniejszym wizytę po Andaluzji (nie chce się wierzyć, że to już rok temu!).
Ale obiecuję, że na następne wpisy nie trzeba będzie długo czekać - mam takie zaległości, że jest o czym pisać;)
 
mamaMa
mamaMa - 2014-12-16 20:28
Och, jak smacznie!
 
Eugene
Eugene - 2014-12-16 20:54
Proszę to wszystko na świąteczny stół.
 
danach
danach - 2014-12-16 22:30
Marianko, życzę dalszych tak ciekawych opisów, wszystko bardzo smaczne wiele smakowałam - ogon byka pycha a będąc na Wigilię w Hiszpanii wiozłam tam polskie przysmaki- co tradycja to tradycja ale przed wigilią były krewetki w maśle i czosnku i czasem jako zakąskę podaję w wigilię :)
 
BoRa
BoRa - 2014-12-16 23:21
pyszny wpis!
W Andaluzji jadłam smakowite potrawy. Owoce morza, kałamarnice przepysznie podaną ech, można powspominać.
Cały opis Andaluzji na *****5 gwiazdek.
 
zula
zula - 2014-12-17 07:49
Lubię Twoje zakończenia wyprawy...są tak smaczne,barwne i chwilami procentowe!
Fantasyczny tygodniowy wyjazd -wiele miejsc,piękne opisy i zdjęcia.
Dziękuję i oczywiście czekam na następne wpisy!
 
lorien
lorien - 2014-12-19 04:27
ach, tak czytam te wpisy i wydaje mi się, że zdecydowanie za mało 'wycisnęłam' z Andaluzji podczas mojej wyprawy. Zwłaszcza jeśli chodzi o zwiedzanie barów;)
 
 
marianka
Marianka
zwiedziła 38% świata (76 państw)
Zasoby: 677 wpisów677 3902 komentarze3902 12918 zdjęć12918 25 plików multimedialnych25
 
Moje podróżewięcej
31.03.2016 - 26.07.2023
 
 
22.02.2023 - 11.03.2023